Pojedynek wieczoru Fame MMA 11 potrwał pełen dystans. Poznaniak zaprezentował się lepiej, ale starcie było bardzo wyrównane. Pomimo tego był liczony pod koniec starcia, po jednym z ciosów "Stormina". W żaden sposób nie wpłynęło to jednak na rezultat konfrontacji.
Po piętnastu minutach sędziowie byli jednogłośni. Ich zdaniem lepszy był reprezentant Polski, były mistrz KSW, Borys Mańkowski (czytaj relację z walki >>>).
Tuż po wygranej "Diabeł Tasmański" zapowiedział, że wystawi zwycięski puchar za walkę na licytację, a pieniądze z niej przekaże na rzecz legendarnego kickboksera, Marka Piotrowskiego. Ten od dłuższego czasu dłuższego czasu cierpi na chorobę neurologiczną. Ma problemy z poruszaniem i trudności z mówieniem. Już wcześniej w pomoc Piotrowskiemu włączyło się Fame MMA (czytaj więcej >>>).
Zobacz także:
"Arcydzieło", "Wielki mistrz". Reakcje z Twittera na zwycięstwo Usyka
Będzie rewanż? Promotor Joshuy nie pozostawia wątpliwości
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny moment na sparingu Chalidowa! "Coś poszło nie tak"