Wybryki Lewisa Hamiltona podczas ostatnich wyścigów nadal odbijają się głośnym echem. Wciąż komentowane są również jego niefortunne opinie, jak choćby ta, którą wyraził po nałożeniu na niego kary przez stewardów po GP Monako. Hamilton stwierdził wówczas: - To jakiś żart. Może dzieje się tak dlatego, że jestem czarny. Brytyjczyk długo musiał tłumaczyć się później ze swojego zachowania.
Kierowca McLarena nie zrezygnował jednak z agresywnego stylu jazdy. W kolejnych Grand Prix nadal brał udział w kilku incydentach, w tym także ze swoim zespołowym partnerem - Jensonem Buttonem.
Zachowanie Hamiltona zdecydował się skomentować Nigel Mansell. - Lewis po prostu nie jest dojrzały - stwierdził Mansell w wywiadzie dla magazynu "F1 Racing". - On musi spuścić głowę, bo to co zrobił w Monako, było niepotrzebne zarówno dla niego jak i Formuły 1. Uważam, że jego styl jazdy jest ubogi, bo nie ma w nim szacunku dla innych kierowców - mówi stanowczo.
- Byłem bardzo rozczarowany jego postawą po GP Monako. On jest mistrzem świata, więc powinien zachowywać się jak na mistrza przystało cały czas. Uważam, że Jenson Button wykazuje się większą dojrzałością niż Lewis - dodał 57-latek.