Testy odbyły się w piątek w godzinach popołudniowo-wieczornych na szutrowym odcinku w okolicy Skrwilna niedaleko Sierpca, na piaszczystym odcinku lokalnej drogi. Załoga przejechała około 30 kilometrów oesowych.
- Ten rajd jest niezwykle kompaktowy. Wszystkie odcinki rozgrywane są w pobliżu Płocka, więc dojazdówki są bardzo krótkie, co znacznie upraszcza i skraca czas potrzebny na zapoznanie z trasą i później na rajd. Dawno już tak nie było, żebyśmy testowali samochód w piątkowy wieczór, ale skoro rajd startuje dopiero w sobotnie popołudnie, to pewnie też w sobotę po badaniu kontrolnym będziemy chcieli jeszcze trochę pojeździć, żeby znaleźć jak najlepsze ustawienie zawieszenia i dyferencjałów. Mam tylko nadzieję, że naszego samochodu nie spotka jakaś awaria, bo na kilka godzin przed startem może być trudno to naprawić, powiedział Krzysztof Hołowczyc.
- Trasa rajdu jest bardzo ciekawa, miejscami bardzo szybka, miejscami w bardzo głębokim, kopnym piachu, co jak mniemam będzie faworyzowało raczej samochody klasy S2000 niż dużo cięższe N-ki. Niestety wciąż brakuje mi rajdowych kilometrów tym samochodem, w piątek nie pojeździliśmy zbyt wiele, w sobotę też nie będzie zbyt dużo czasu, żeby wczuć się w ten bardzo ciekawy, niezwykle agresywny i szybki samochód. Tak czy inaczej będziemy jednak walczyć o wszystko - dodał kierowca.
Rajdowe zmagania rozpoczną się w najbliższą sobotę o 16.00 blisko 13-kilometrowym odcinkiem specjalnym Sokołów. Tego dnia zawodnicy pokonają w sumie pięć oesów o długości ponad 52 kilometrów. Do niedzielnych zmagań zawodnicy przystąpią już o 9.03, zaczynając dzień od niezwykle efektownego odcinka Przez Bród. Zakończenie rajdu planowane jest na godzinę 16.38. W sumie podczas tegorocznego Rajdu Orlen zawodnicy będą mieli do przejechania 11 szutrowych odcinków specjalnych o łącznej długości blisko 174 kilometrów.