Dziennik Daily Mail informuje, że jeden z głównych dowodów w śledztwie dotyczącym wypadku Michaela Schumachera, czyli kamera umieszczona na kasku niemieckiego kierowcy, mogła mieć wpływ na uraz mózgu jakiego doznał.
Schumacher uderzając w skałę rozbił kask na dwie części. Śledczy starają się ustalić czy kamera mogła przyczynić się do zniszczenia kasku.
Źródła brytyjskiego dziennika donoszą: "Techniczne sprzęt wydawał się w porządku ale dlaczego kask eksplodował przy uderzeniu? Laboratorium testuje czy kamera wpłynęła na osłabienie jego struktury."
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Michael Schumacher pozostaje w stanie śpiączki farmakologicznej. Od kilkunastu dni lekarze starają się stopniowo wybudzać Niemca.