Czwartek jest ostatnim dniem rozgrywek grupowych na mistrzostwach świata w Brazylii. Tak samo jak w przypadku poprzednich grup dwa mecze zostaną rozegrane równolegle o godzinie 18:00 czasu polskiego, a dwa pozostałe o 22:00. Tylko jedna reprezentacja - Belgii ma zapewniony awans do 1/8 finału. O trzy wolne przepustki zawalczy siedem drużyn.
Na początek rywalizacja w grupie G, a tam sytuacja, do jakiej od czasu do czasu dochodzi na wielkich turniejach i elektryzuje piłkarski świat - dwie drużyny Niemcy i USA zajmują czołowe miejsca w grupie i czeka je bezpośrednie starcie. Jeżeli zremisują, to wspólnie wejdą do 1/8 finału i co za tym idzie wyrzucą z mundialu konkurentów - Portugalię i Ghanę. Może to rodzić pytanie - czy zagrają na wygodny rezultat?
[ad=rectangle]
Sytuacja z obecnego mundialu wydaje się wyjątkowo gorąca. Selekcjonerem USA jest Juergen Klinsmann, czyli współtwórca "Die Nationalelf", którego asystentem w latach 2004-2006 był Joachim Loew - aktualny opiekun reprezentacji Niemiec. Właśnie Klinsmann wprowadzał do niej Bastiana Schweinsteigera, Pera Mertesackera, Philippa Lahma czy Lukasa Podolskiego. Jak to zwykle bywa w takich okolicznościach - główni zainteresowani zapewniają, że celem jest tylko zwycięstwo.
Dziennikarze mają jednak prawo przypominać mundial z 1982 roku, podczas którego właśnie Niemcy rozegrali z Austrią spotkanie nazywane "meczem hańby". Padł rezultat 1:0, czyli dokładnie taki, jaki wyrzucał za burtę reprezentację Algierii. - To spotkanie było kilkadziesiąt lat temu, trudno mi się z tego tłumaczyć, tym bardziej że to historia Niemiec, a nie USA. Jogi wykonuje swoją pracą, podobnie jak ja. Robimy to najlepiej jak potrafimy - cytuje PAP Juergena Klinsmanna.
Klinsmann musi zestawić jedenastkę bez Jozy'ego Altidora, który odczuwa skutki kontuzji uda. Niemcy zagrają z USA po raz dziesiąty w historii. Wygrali sześć meczów, przegrali trzy i uwaga - nigdy nie padł remis. Ba, piłkarze zmierzą się w Fortalezie, gdzie na trwającym mundialu też nie było jeszcze podziału punktów. Smaczków jest zatem mnóstwo. Kibice oczekują widowiska podobnego do tego stworzonego przez podopiecznych Loewa z Ghaną, które dla niektórych jest "meczem mistrzostw świata 2014".
Reprezentacja Ghany zagra równolegle z Portugalią. Jedni i drudzy mają jeszcze teoretyczne szanse na awans. Większe Ghana, które legitymuje się lepszym stosunkiem goli i może skorzystać z ewentualnej porażki Niemiec albo USA. W obozie "Seleccao" minorowe nastroje. By marzyć o pozostaniu w Brazylii muszą nie tylko wygrać, ale na dodatek zrobić to w okazałych rozmiarach. - Zostały nam tylko minimalne szanse i praktycznie jesteśmy już za burtą mundialu - ocenia trzeźwo selekcjoner Paulo Bento.
Przed mundialem stawiano pytanie - czy powodzenie Portugalii będzie uzależnione od formy Cristiano Ronaldo? Odpowiedź wydaje się twierdząca. CR7 nie świeci pełnym blaskiem, nie pomogli też partnerzy i w czwartek prawdopodobnie zagra pożegnalny mecz na turnieju. - Mamy jeszcze tylko matematyczne szanse i świadomość, że przed nami zadanie praktycznie niemożliwe do wykonania, chociaż oczywiście w futbolu zdarzają się różne historie - cytuje as.com Cristiano Ronaldo przed meczem z Ghaną.
O godzinie 22:00 czasu polskiego zagrają reprezentacje z grupy H, a tam Belgia zajęła już jedno miejsce premiowane awansem. "Czerwone Diabły" zmierzą się z Reprezentacją Korei Południowej i mogą rotować składem, zagrać na większym luzie i wreszcie uzupełnić satysfakcjonujące wyniki o równie dobrą grę. Ciekawe - jak podejdzie do czwartkowego starcia Marc Wilmots. Selekcjonera Belgów radują na razie właśnie... zmiennicy. Korea Południowa to ostatni Azjaci z szansami na pozostanie w Brazylii, ale trzeba powiedzieć sobie szczerze - jest ostatnia w kolejce po awans z grupy H. Musi wygrać, czekać na porażkę Algierii z Rosją i nadrobić stosunek bramkowy do "Lisów Pustyni".
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Reprezentacja Algierii będzie bronić pozycji wicelidera w meczu z Rosją. Jeśli uda jej się ta sztuka - wywalczy pierwszy, historyczny awans z grupy mistrzostw świata. W przeciwieństwie do wspomnianego wyżej roku 1982 wszystko zależy od niej. Prawdopodobnie już remis da "Lisom Pustyni" kwalifikację. - To najważniejszy mecz w mojej karierze - przyznał selekcjoner Vahid Halilhodzić. Szyki Afrykanom postara się pokrzyżować "Sborna", która musi zagrać o zwycięstwo.
USA - Niemcy / czw. 26.06.2014 godz. 18:00
-> Relacja NA ŻYWO
Drużyny mundialu: USA - Jankesi chcą pobić rekord z 2002 roku
Drużyny mundialu: Drużyny mundialu: Niemcy - po 24 latach ponownie na tronie?
Sędzia: Rawszan Irmatow (Uzbekistan).
Portugalia - Ghana / czw. 26.06.2014 godz. 18:00
-> Relacja NA ŻYWO
Drużyny mundialu: Portugalia - wszystko uzależnione od formy Cristiano Ronaldo?
Drużyny mundialu: Ghana - Czarne Gwiazdy odpędzą demony poprzednich mistrzostw?
Sędzia: Nawaf Shukralla (Bahrajn).
Korea Południowa - Belgia / czw. 26.06.2014 godz. 22:00
-> Relacja NA ŻYWO
Drużyny mundialu: Korea Południowa - ósmy turniej z rzędu azjatyckich wojowników
Drużyny mundialu: Belgia - jeszcze "czarny koń" czy już faworyt?
Sędzia: Benjamin Williams (Australia).
Algieria - Rosja / czw. 26.06.2014 godz. 22:00
-> Relacja NA ŻYWO
Drużyny mundialu: Algieria - Lisy Pustyni wyciągnęły wnioski i będą strzelać?
Drużyny mundialu: Rosja zaimponuje po powrocie?
Sędzia: Cuneyt Cakir (Turcja).