Matka zawodniczki stwierdziła, że wypowiedzi trenera Nikity Wasiliewa zawsze były przepełnione wulgaryzmami. - Zasady moralne generalnie nie są u niego obecne - powiedziała kobieta, cytowana przez sports.ru.
- Były upokorzenia, obelgi i wyśmiewanie Anastasiji. Sprawiało to przyjemność zarówno Wasiliewowi, jak i Kałaczowowi (drugi trener). Wulgarne żarty i intymne oferty Wasiliewa, zwłaszcza w sezonie 2019, doprowadziły do poważnych problemów mojej córki - dodała Oksana Tatalina.
Zaniepokojona matka zrelacjonowała, że uznano, że zawodniczka ma niedowagę. Według niej nie chciano dostrzec prawdziwego problemu Anastasiji.
ZOBACZ WIDEO: Piękna miss Euro wbiła szpilkę gwiazdorowi Szwecji
- Wszystkie te nieprzyjemne historie miały miejsce dłużej niż przez ten jeden sezon. Trwały aż osiem lat. Odbyliśmy osobiste rozmowy z szefem federacji i trenerami - przekazała Tatalina.
Federacja wydała oświadczenie w tej sprawie. Podkreślono w nim między innymi, że "oskarżenia wobec trenerów dotyczące molestowania seksualnego to czyn niemoralny".
Napisano poza tym, że sztab trenerski został oczerniony, a zarzuty formowane również przez samą zawodniczkę w liście otwartym nie znajdują uzasadnienia w praktyce.
Czytaj także:
> Ma tylko 16 lat. Właśnie podjęła szokującą decyzję
> Nowy trener polskich skoczków o zachowaniu Stocha, Żyły i Kubackiego