Pięć setów emocji - relacja z meczu Rosja - Niemcy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze reprezentacji Rosji po fantastycznym spotkaniu pokonali we wtorek Niemców 3:2. Podopieczni trenera Moculescu mieli w tym meczu dużą szansę na zwycięstwo, ale nie udało im się jej wykorzystać i teraz bardzo ciężko będzie im awansować do ćwierćfinałów.

W tym artykule dowiesz się o:

Rosja - Niemcy 3:2 (25:27, 25:21, 21:25, 25:23, 16:14)

Rosja: Michajłow, Tietiuchin, Bierieżko, Wołkow, Kuleszow, Grankin, Werbow (libero) oraz Ostapienko, Połtawski, Kosarjew, Chamuckich

Niemcy: Popp, Andrae, Hubner, Schops, Dehne, Bergmann, Kroger (libero) oraz Pampel, Siebeck, Kromm

W pierwszej części inauguracyjnego seta meczu Niemcy - Rosja lekką przewagę mieli gracze Sbornej, którzy prowadzili m. in. 3:1, czy 7:5. Po przerwie technicznej Niemcy wyrównali i po zablokowaniu Michajłowa objęli prowadzenie (11:9). Chwilę potem ponownie przewagę mieli Rosjanie (15:13 po ataku Tietuchina), ale w końcówce tej partii gra długo oscylowała wokół remisu (m.in. 20:20, 23:23). Przy stanie 25:25 asem serwisowym popisał się jednak Frank Dehne, a chwilę potem Bierieżko został zablokowany przez Bjorna Andrae i pierwszą odsłonę tego spotkania wygrali Niemcy (27:25).

Na początku kolejnej partii gra ponownie była wyrównana, przed drugą przerwę techniczną przewagę zaczęli zdobywać jednak Rosjanie - gracze Alekno po skutecznym bloku Wołkowa prowadzili 16:13. Chwilę potem pomylił się Popp i mimo zmian dokonanych przez trenera Moculescu (na boisku pojawili się Kromm i Pampel) obraz gry w tym secie nie uległ zmianie. Ostatecznie, po bloku Wołkowa Rosjanie wygrali tą partię 25:21.

W trzecim secie do stanu 12:12 oba zespoły grały punkt za punkt - potem udanie zaatakował Schops, a następnie skutecznym blokiem popisał się Bergmann i Niemcy objęli prowadzenie 14:12. Po drugiej przerwie technicznej na tablicy wyników ponownie widniał remis (17:17), ale kiedy w polu zagrywki pojawił się Schops podopieczni trenera Moculescu zdobyli cztery punkty z rzędu i objęli prowadzenie 23:18, którego nie oddali już końca tej partii.

Na początku czwartego seta Niemcy zaczęli popełniać błędy i Rosjanie szybko objęli prowadzenie 7:3. Taką przewagę gracze Alekno utrzymywali do stanu 17:13, kiedy Niemcy zaczęli odrabiać stary i po błędzie Bierieżko przegrywali już tylko jednym punktem (18:19). Dobra zagrywka Ostapienko (dwa asy serwisowe) pozwoliła Rosjanom na ponowne powiększenie przewagi (22:18), ale po błędzie Połtawskiego na tablicy wyników znów był remis (22:22). Chwilę potem atakujący Sbornej już się jednak nie pomylił i Rosjanie wygrali tego seta 25:23.

Tie-break rozpoczął się od bardzo dobrej gry Rosjan, przede wszystkim w polu zagrywki (Ostapienko, Połtawski), którzy szybko objęli prowadzenie 5:1. Chwilę potem fantastycznie serwował jednak również Schops i Niemcy wyrównali (5:5). Sytuacja w tym meczu zmieniała się, jak w kalejdoskopie - po raz kolejny prowadzenie objęli Rosjanie, a gracze Moculescu po raz kolejny wyrównali (7:7). Po błędzie Michajłowa trzy punkty przewagi mieli Niemcy (11:8), ale po kolejnym w tym spotkaniu asie serwisowym Ostapienko znów był remis (13:13). Chwilę potem nasi zachodni sąsiedzi (po skutecznym ataku Bergmanna) mieli piłkę meczową, której jednak nie udało im się wykorzystać. Takiej szansy nie zmarnowali Rosjanie, którzy ostatecznie pietego seta wygrali 16:14, a cały mecz 3:2.

Źródło artykułu: