Serbia: Nikolić, Brakocević, Djerisilo, Krsmanović, Ognjenović, Citaković, Cebić (libero) oraz Vesović, Malagurski, Veljiković.
Brazylia: Walewska, Mari, Paula, Foafo, Fabiana, Sheilla, Fabi (libero) oraz Thaisa, Sassa.
Tylko na początku pierwszej partii zawodniczki Serbii nawiązały walkę ze swoimi przeciwniczkami, jednak w miarę upływu czasu przewaga Brazylijek znacząco rosła. Podopieczne trenera Zorana Terzića popełniały mnóstwo błędów, kolejny raz potwierdzając, iż na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie dalekie są do wysokiej dyspozycji. Siatkarki z Ameryki Południowej uzyskały ogromną przewagę na siatce (Paula, Sheilla), a Jovana Brakocević i Ivana Djerisilo miały poważne problemy ze sforsowaniem brazylijskiego bloku (Paula, Fabiana). Nic dziwnego, że Serbki przegrały inauguracyjnego seta 15:25.
W kolejnej części meczu Brazylijki zagrały tak szybko i tak skutecznie na całej długości siatki, że ich rywalki zostały kompletnie rozbite, o czym najlepiej świadczy wynik 13:25.
Trzeci set to ambitna walka Serbek o przedłużenie spotkania. W ataku znakomicie spisywała się Jelena Nikolić, ale jej dobra gra nie wystarczyła do pokonania Brazylijek choćby w tej partii. Dwie ostatnie akcje w wykonaniu środkowej Fabiany przypieczętowały los serbskiego zespołu (23:25).
Kolejny raz w zespole brazylijskim punkty zdobywały praktycznie wszystkie zawodniczki – Sheilla zdobyła ich 15, Paula - 13, Walewska – 11, Mari – 10. Po serbskiej stronie siatki najlepiej punktującą zawodniczką była Jelena Nikolić – 14 punktów.