O odejściu Paulo Dybali z Juventusu Turyn mówiło się już od dłuższego czasu. Argentyńczyk ma ważny kontrakt ze Starą Damą do 30 czerwca, a próżno było szukać informacji, które mówiłyby o pozostaniu Argentyńczyka. Napastnik ogłosił swoją decyzję na Instagramie.
- Myślałem, że będziemy razem nawet na dłużej, ale los postawił nas na różnych ścieżkach - napisał Paulo Dybala. - To było siedem lat magii, 12 trofeów i 115 goli, których nikt od nas już nie zabierze. Nigdy - dodał Argentyńczyk.
- Noszenie tej ważnej koszulki razem z opaską kapitaną było jednym z największych powodów do dumy w moim życiu i planuje je kiedyś pokazać moim dzieciom i wnukom. Jutro będzie mój ostatni mecz w tej koszulce. Ciężko to sobie wyobrazić, ale to będzie ostatnie pożegnanie. Nie będzie łatwo, ale wejdę na boisko z uśmiechem i podniesioną głową ze świadomością, że dałem z siebie dla was wszystko - zakończył napastnik.
Argentyńczyk będzie jednym z najgorętszych kąsków w zbliżającym się okienku transferowym. Agentem zainteresowani są światowi giganci. Znany dziennikarz Nicolo Schira napisał, że Dybala wcale nie musi opuszczać Serie A. Snajper miał być o krok od transferu do Interu Mediolan.
Jednak sprawa nie jest wcale taka prosta. Według Ekrema Konura zawodnikiem są zainteresowane kluby z Premier League: Manchester United, Newcastle United oraz Arsenal Londyn. Najpierw jednak ostatni mecz w barwach Starej Damy przed własną publicznością. Juventus zmierzy się u siebie z Lazio. Początek o 20:45.
Czytaj więcej:
Niebezpieczne sceny na meczu 2. Bundesligi! To mogło się skończyć tragedią
Katastrofa Wisły Kraków. Oto co mają do powiedzenia właściciele klubu
ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"