Polscy kibice chcieliby zapewne poznać odpowiedzi na pytania dotyczące przyszłości Roberta Lewandowskiego. Na początku zgrupowania reprezentacji Polski przed czerwcowymi meczami Ligi Narodów UEFA piłkarz ogłosił, że chce odejść z Bayernu Monachium już tego lata.
W poniedziałkowym podcaście Onetu "WojewódzkiKędzierski" dodał też, że "coś w nim w środku zgasło. I nie da się tego przeskoczyć" (więcej przeczytasz o tym TUTAJ). Wypowiedzi zawodnika dokładnie śledzą m.in. niemieccy dziennikarze.
Jeden z nich Tilmann Mehl piszący dla portalu sport1.de na początku czerwca nazwał zachowanie Roberta Lewandowskiego "bezwstydnym i skandalicznym" (więcej TUTAJ). To nie koniec, ponieważ oliwy do ognia dodał kolega po fachu Mehla, Pit Gottschalk.
ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!
Zdaniem dziennikarza reprezentant Polski "śmieje się z Bayernu Monachium i kibiców Bawarczyków". "To, co było wspaniałe przez osiem lat, w tym rekordy i reputacja, nie powinno już być pozytywne. Lewandowski kompletnie oszalał. Najważniejsze, że dostaje to, czego chce" - napisał Gottschalk.
W tekście Niemca pojawiła się też wzmianka o Gerdzie Muellerze. Robert Lewandowski jest coraz częściej porównywany do legendarnego napastnika. Nic dziwnego, bo rok temu pobił przecież jeden z największych rekordów Muellera, strzelając 41 goli w jednym sezonie Bundesligi.
Mimo to dziennikarz portalu sport1.de uważa, że Polak nie zasługuje na jego dziedzictwo. "Chcieli zrównać go z Gerdem Muellerem. Należy jak najszybciej wysadzić w powietrze podstawy bo wybudowania planowanego pomnika. Robert Lewandowski, to od tamtego czasu jest pewne, jest człowiekiem statystyki, a nie tym z podręczników do historii" - czytamy.
"Ale to smutne: zachowuje się jak ktoś, kto nie zasługuje na dziedzictwo Gerda Muellera" - dodał Pit Gottschalk.
Zobacz też:
Lewandowski straszy Prawem Webstera. "Jest spora niepewność co do jego stosowania"
Zagraniczne media w szoku. Tak komentują słowa Lewandowskiego