Wisła osłabiona w Zamościu

W spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski z II-ligowym Hetmanem Zamość zespół krakowskiej Wisły zagra w osłabionym składzie. Z powodów osobistych do Zamościa nie pojechał Radosław Sobolewski, a do grona kontuzjowanych dołączył Słowak Peter Šinglár.

Wisła nie zamierza lekceważyć pucharowej rywalizacji z II-ligowcem, którego specjalnie w jednym z niedawnych meczów oglądał II trener Wisły, Rafał Janas, a Maciej Skorża wyraźnie zapowiadał, że jego zespół wybiera się do Zamościa, aby zagrać wyłącznie o awans.

- Nie zamierzamy odpaść z Pucharu Polski - powiedział dobitnie trener Wisły Kraków, który na tę rundę wyczerpał już ilość pucharowych wpadek.

Poza wspomnianą na wstępie dwójką przeciwko Hetmanowi nie zagrają trzej inni piłkarze. Mowa oczywiście o rekonwalescentach, Brazylijczyku Marcelo oraz o reprezentantach Polski - Rafale Boguskim i Łukaszu Gargule. Wszyscy Ci zawodnicy trenują na razie tylko indywidualnie.

Dłuższa przerwa czeka natomiast Petera Šinglára, który doznał urazu mięśnia w niedzielnym meczu ligowym z Polonią Bytom. Będzie on musiał pauzować przez najbliższe sześć tygodni.

Osłabiona Wisła wybrała się więc do Zamościa z kilkoma piłkarzami, którzy wyróżniają się w spotkaniach Młodej Ekstraklasy, dlatego do autokaru wsiedli obrońcy Łukasz Burliga, Michał Czekaj, pomocnik Sebastian Janik oraz napastnik Maciej Papież.

Komentarze (0)