Oficjalnie: Transferowy hit potwierdzony. Chelsea ma nowego piłkarza

Getty Images / Michael Regan - The FA / Na zdjęciu: Raheem Sterling
Getty Images / Michael Regan - The FA / Na zdjęciu: Raheem Sterling

W środę Chelsea za pomocą oficjalnej strony ogłosiła transfer Raheema Sterlinga z Manchesteru City. Reprezentant Anglii podpisał z "The Blues" pięcioletni kontrakt. - Po pierwsze, to przyjemność być tutaj - rozpoczął nowy nabytek londyńskiego klubu.

Tym samym potwierdziły się medialne doniesienia. W tym tygodniu europejscy dziennikarze informowali, że Raheem Sterling już wkrótce zasili szeregi Chelsea FC. W środę skrzydłowy opublikował oświadczenie, w którym pożegnał się z Manchesterem City i kibicami tego klubu.

Długo nie trzeba było czekać na potwierdzenie ze strony "The Blues", którzy za pomocą swojego oficjalnego portalu ogłosili transfer reprezentanta Anglii. Sam zawodnik jest zadowolony, że wkrótce znów zagra w Londynie.

Przecież w tym właśnie mieście Raheem Sterling zaczynał swoją przygodę z futbolem - jako piłkarz West Hamu, a później Queens Park Rangers.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: widać geny po ojcu. Tak strzela syn Beckhama

- Po pierwsze, to przyjemność być tutaj. Oczywiście osiągnąłem wiele w mojej dotychczasowej karierze, ale wciąż jest dużo więcej do osiągnięcia i naprawdę nie mogę się doczekać, aby dokonać tego w koszulce Chelsea pod przewodnictwem Thomasa - stwierdził, cytowany przez portal chelseafc.com

- Londyn to mój dom i miejsce, w którym wszystko się dla mnie zaczęło. To niesamowite, że mam teraz okazję grać przed przyjaciółmi i rodziną co tydzień na Stamford Bridge. Naprawdę nie mogę się doczekać spotkania z fanami w najbliższym czasie - dodał.

Raheem Sterling z "The Blues" podpisał pięcioletnią umowę z opcją przedłużenia jej o kolejny rok. Manchester City za swojego byłego już skrzydłowego otrzyma 53 miliony  euro.

Zobacz też:
Nowe doniesienia ws. transferu Lewandowskiego. "Monachijczycy podnoszą żądania"
A jednak! Robert Lewandowski pojawił się na treningu Bayernu!

Źródło artykułu: