Latem Jacek Góralski zamienił kazachski Kajrat Ałmaty na niemiecki VfL Bochum. To duży krok w rozwoju kariery polskiego piłkarza. Bochum rywalizuje w Bundeslidze i reprezentant Polski miał być ważnym ogniwem zespołu. Sztab szkoleniowy doceniał jego waleczność i nieustępliwość.
Jednak nie wszystko przebiegło zgodnie z planem. Jak informuje "Bild", piłkarz zaczął mieć poważne problemy ze wzrokiem. Przez prawie cztery tygodnie był wyłączony z treningów. Dolegliwości sprawiały, że piłkarzowi groziła nawet utrata wzroku. Konieczna była operacja.
Z tego powodu Góralski opuścił niemal całe przygotowania i nie mógł pojechać na przedsezonowe zgrupowanie do Włoch. - Bardzo mocno w nas to uderzyło, ale najważniejsze jest to, że Jacek wraca do zdrowia - powiedział trener VfL Bochum, Thomas Reis.
W środę 21-krotny reprezentant Polski wrócił już do treningów. Były to indywidualne zajęcia, ale już wkrótce defensywny pomocnik może być do dyspozycji trenera i zadebiutować w Bundeslidze.
Jego trener przekazał dobre wieści. - Nie chcemy się spieszyć ani ryzykować. Będziemy czekać, aby zobaczyć, jak zareaguje oko. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Jacek może być w stanie rozpocząć treningi z zespołem w przyszłym tygodniu - powiedział Reis.
Czytaj także:
Krzysztof Piątek odrzucił ofertę z Serie A!
Potężna krytyka w stronę Lewandowskiego. "Widział tylko siebie"
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę