Faworytem niedzielnego starcia byli goście. Bardzo szybko pojawili się w polu karnym gospodarzy, przez co sporo pracy miał Łukasz Fabiański.
Polak poradził sobie m.in. z dośrodkowaniem Kyle'a Walkera w 15. minucie, a kilka chwil później skutecznie interweniował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Phila Fodena.
W jednym ze starć w polu karnym oberwał boleśnie. Pokazywał jednak Michaelowi Oliverowi, że jest w stanie kontynuować grę. Grymas na twarzy pokazywał jednak coś innego.
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę
Ostatecznie w 28. minucie doszło do zmiany. Łukasz Fabiański opuścił boisko, a w jego miejsce wszedł Alphonse Areola.
Ta decyzja nie podziałała jednak za dobrze na West Ham United. W 35. minucie świeżo wpuszczony na murawę bramkarz nie popisał się i podciął Erlinga Haalanda. Został podyktowany rzut karny i Manchester City wyszedł na prowadzenie.
Czytaj też:
Znowu problemy w Barcelonie! Nie zamówisz koszulki Lewandowskiego
Ronaldo tego nie przewidział? Może być zgrzyt z trenerem