Zainteresowanie nie maleje. Kolejny włoski klub chce zawodnika PSG

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates / Na zdjęciu: Leandro Paredes (z prawej)
Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates / Na zdjęciu: Leandro Paredes (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

To lato w Paris Saint-Germain przebiega trochę inaczej niż to zeszłoroczne. Rok temu obserwowaliśmy wiele transferów przychodzących, a obecnie w kontekście PSG mówimy o wielu zawodnikach, których klub chce pożegnać.

Jednym z tych graczy jest Leandro Paredes. Argentyński pomocnik nie może liczyć na zbyt wiele minut i jest wśród zawodników, którzy zapewne opuszczą Paris Saint-Germain. Są nim zainteresowani giganci włoskiej Serie A.

Przez długi czas wydawało się, że Argentyńczyk trafi do Juventusu. Jednak jego przyjście było zależne od odejścia Adriena Rabiota. A obecnie sytuacja wygląda tak, że Francuz nigdzie się nie wybiera, bo nie dogadał się z Manchesterem United. W związku z tym przejście Paredesa do "Juve" zostało trochę wstrzymane.

Obecnie włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio informuje, że do gry w temacie Paredesa weszła AS Roma. Rzymski klub potrzebuje nowego pomocnika, bo kontuzji nabawił się Georginio Wijnaldum i obecnie Jose Mourinho potrzebuje kogoś, kto wejdzie w miejsce kontuzjowanego Holendra.

ZOBACZ WIDEO: #ZPierwszejPiłki #16: Kochany Lewandowski, rośnie kadrowicz, puchary są blisko

Warto dodać, że dla Paredesa transfer do Rzymu nie byłby jakąś nowością. 28-latek już grał w barwach "Giallorossich". Pierwszy raz trafił tam latem 2014 roku, a trzy lata później stamtąd przeniósł się za 23 miliony euro do ligi rosyjskiej. Potem trafił do PSG i teraz prawdopodobnie wróci na Półwysep Apeniński.

Rzymski klub ma za sobą naprawdę dobry start nowego sezonu. Co prawda, nie jest on na tyle piorunujący, jak można było się spodziewać, ale najważniejszy jest komplet punktów po dwóch pierwszych kolejkach. Jednak Jose Mourinho oczekuje wzmocnień i niewykluczone, że przynajmniej jedno dostanie.

Czytaj też: Nici z wielkiego transferu Lecha? Ujawnił, jak było z Haalandem

Źródło artykułu:
Komentarze (0)