To mogło się źle skończyć. Trener Juventusu potrzebował eskorty policji

Kibice Juventusu byli wściekli po ostatniej porażce 0:1 z AC Monza. Za głównego winowajcę został uznany Massimiliano Allegri.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Massimiliano Allegri Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: Massimiliano Allegri
Dwa zwycięstwa, trzy remisy i trzy porażki - bilans Juventusu na wszystkich frontach jest mocno rozczarowujący. Szczególnie bolesna była przegrana 0:1 z AC Monza w siódmej kolejce Serie A. Zespół "Starej Damy" miał walczyć o Scudetto, tymczasem zajmuje ósme miejsce w stawce.

Nie wiadomo, czy Massimiliano Allegri utrzyma się na stanowisku trenera. Sympatycy Juventusu są wyraźnie sfrustrowani ostatnimi wynikami i wywierają presję na zarządzie, domagając się zmiany szkoleniowca.

Po niedzielnej kompromitacji na Stadio Brianteo fani dali wyraz swojemu niezadowoleniu. Lokalni kibice wygwizdywali Allegriego, a trener był eskortowany przez policję w drodze ze stadionu do swojego samochodu. W tej sytuacji funkcjonariusze woleli dmuchać na zimne. Michele Criscitiello zamieścił nagranie na swoim Twitterze.

Dla 55-latka jest to drugie podejście do turyńskiego zespołu, Allegri prowadził tę drużynę w latach 2014-2019. Przedstawiciele Juventusu zaczęli rozglądać się na rynku trenerskim. Wśród kandydatów włoskie media wymieniają takie nazwiska jak Thomas Tuchel czy nawet Paulo Sousa (więcej TUTAJ).

Czytaj także:
Złamał protokół antydopingowy, straci mistrzostwa świata?!
Nieporozumienia w Monachium. Kolejne fakty wyszły na jaw

ZOBACZ WIDEO: Niecodzienna decyzja Kownackiego. Co na to Michniewicz?!


Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Juventus potrzebuje "nowej miotły"?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×