Tragedia na przejeździe kolejowym. Nie żyje ojciec Dariusza Mioduskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Dariusz Mioduski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Dariusz Mioduski
zdjęcie autora artykułu

Dariusz Mioduski z rodziną są pogrążeni w żałobie. W tragicznym wypadku zginął ojciec właściciela Legii Warszawa, Gerard Mioduski.

Według informacji portalu swiecie.naszemiasto.pl, do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek (6 października) o godz. 7:30. Na granicy powiatu świeckiego i tucholskiego prowadzony przez Gerarda Mioduskiego samochód wjechał pod nadjeżdżający pociąg.

Głos w tej sprawie zabrał aspirant Filip Frohlke z Komendy Powiatowej Policji w Tucholi. - Siła uderzenia była tak spora, że jeden wagon pociągu relacji Chojnice – Bydgoszcz wypadł z toru. Maszynista był trzeźwy - zapewnił funkcjonariusz.

Na miejscu pojawiło się Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niestety, 81-letni kierowca Volkswagena Polo nie przeżył wypadku. Przez pięć godzin wstrzymany był ruch pociągów z Bydgoszczy do Kościerzyny.

Klub z Łazienkowskiej potwierdził medialne doniesienia. "Z bólem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci Gerarda Mioduskiego, Taty Dariusza Mioduskiego. Rodzinie, bliskim oraz wszystkim pogrążonym w bólu i żałobie składamy szczere wyrazy współczucia" - czytamy w oświadczeniu Legii Warszawa opublikowanym na Twitterze.

Czytaj także: Co ze zdrowiem Piotra Zielińskiego? Są nowe informacje Jose Mourinho zachwycony Nicolą Zalewskim. "Jest dla nas bardzo ważny"

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
TataBrutalus
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To już wykracza poza dobry smak i tematykę sportową... Czytaj całość
avatar
dan123
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oślepiło go słońce,znam to miejsce,widziałem miejsce wypadku.  
avatar
Broda1982
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Być może zasłabł, nie wiadomo. A swoją drogą, to w pewnym wieku kierowcy powinni być ponownie "sprawdzani" pod kątem sprawności i umiejętności  
avatar
Broda1982
6.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I co,tak sobie wjechał? Oczywiście współczuję straty ojca, ale przed wjazdem należy się zatrzymać i upewnić. Niestety, kierowcy coraz częściej mają to gdzieś