Potężny wybuch. Mecz Ligi Europy przerwany

Do skandalicznych scen doszło w meczu fazy grupowej Ligi Europy pomiędzy Malmoe FF i Unionem Berlin. Spotkanie zostało przerwane z powodu zachowania pseudokibiców.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
awantura podczas meczu w Malmoe Materiały prasowe / Viaplay / Na zdjęciu: awantura podczas meczu w Malmoe
W 57. minucie rozpoczęła się awantura na trybunach w okolicach sektora fanów gości. Na boisko poleciały krzesełka, race i inne przedmioty, a zamieszaniu towarzyszyły ogłuszające wybuchy. Ostatecznie sędzia zdecydował się odesłać piłkarzy do szatni.

To pseudokibice Unionu Berlin obrzucali petardami sektory, w którym znajdowali się fani Malmo. Mecz został przerwany na kilkadziesiąt minut. To był czas, by służby porządkowe zdołały zapanować nad sytuacją na trybunach.

Jak relacjonuje "Bild", fani gospodarzy siedzący w okolicach sektora gości szybko uciekli. Po kilku minutach zjawiła się tam policja, która zapobiegła eskalacji konfliktu. Niemieckie media pseudokibiców nazywają "piro-idiotami".

Policjanci zatrzymali kilku najbardziej krewkich kibiców. Po ponad 20 minutach ogłoszono, że mecz zostanie wznowiony. Jednak jeśli zostanie odpalona jakakolwiek pirotechnika, oznaczać to będzie przedwczesne zakończenie spotkania.

Niemieckie media dodają, że ultrasi z Malmoe przyjaźnią się z kibicami Herthy Berlin, lokalnego rywala Unionu. Atmosfera między kibicami była napięta jeszcze długo przed rozpoczęciem spotkania.


Źródło: Viaplay

Czytaj także:
Dwa piękne gole Krychowiaka. "Musimy wycisnąć z niego jak najwięcej"
Alarm w kadrze. Legenda oszukała reprezentanta

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×