8 meczów bez porażki. Tak wygląda obecna seria trenera Macieja Stolarczyka w Jagiellonii Białystok. To najlepszy wynik od końcówki sezonu 2016/17, gdy drużyna prowadzona przez Michała Probierza nie przegrała 10 spotkań z rzędu i do końca sezonu PKO Ekstraklasy walczyła o mistrzostwo.
"Idziemy słuszną drogą"
50-latek zaczął pracę w klubie z Podlasia w lipcu tego roku. Start nie był zbyt udany, ponieważ w pierwszych pięciu oficjalnych starciach jego podopieczni zdobyli jedynie 4 punkty. W tym był dość szczęśliwy remis z Rakowem Częstochowa (2:2), który jednak ostatecznie okazał się przełomowy. Od tamtego czasu próżno bowiem szukać przegranych w statystykach zespołu.
Praca Stolarczyka zaczyna przynosić dobre efekty nie tylko odnośnie samych wyników. W ostatnich tygodniach Jagiellonia wyraźnie poprawiła się w kilku aspektach. Zaczęła wreszcie regularnie wygrywać u siebie, ale też błyszczy skutecznością. Trzem ostatnim rywalom strzeliła łącznie aż 10 goli.
ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"
- Seria ośmiu meczów bez porażki daje wyraz temu, że idziemy słuszną drogą. Mamy zawodników, którzy dają jakość. Są też gracze mniej doświadczeni, którzy dostosowują się do poziomu pozostałych. Z tego bardzo się cieszę. Nasz projekt jest jednak długofalowy i chcę, żeby się rozwijał. Liczymy na rozwój piłkarzy, lecz także i wysokie miejsce w tabeli - nie krył Stolarczyk podczas konferencji prasowej po niedawnym zwycięstwie Jagiellonii z Koroną Kielce (4:1).
Mogą zbudować twierdzę
W piątek 7 października o godz. 20:30 Jagiellonia zagra kolejny mecz przed własną publicznością, a jej przeciwnikiem będzie Wisła Płock. To może być nie tylko dobra weryfikacja formy zawodników, ale przede wszystkim ważny wieczór dla sytuacji psychologicznej graczy. Kolejne zwycięstwo może bowiem oznaczać, że drużyna zbuduje na Stadionie Miejskim w Białymstoku taką "twierdzę" jak miało to miejsce przed laty.
W ostatnich latach białostoczanie nie zachwycali na własnym boisku. Nie potrafili ustabilizować na nim wyników, a także często niezwykle łatwo tracili punkty. To właśnie na ten aspekt najczęściej narzekali też piłkarze i kibice, którzy pamiętali jak ważny był to element za czasów pracy Probierza.
Sytuacji nie potrafili odmienić Ireneusz Mamrot, Iwajło Petew, Bogdan Zając czy Piotr Nowak. Stolarczyk jest obecnie na dobrej drodze ku temu.
Stolarczyk wypowiedział się na temat ewentualnych wzmocnień Jagiellonii