Od samego początku meczu Real Madryt dyktował warunki na własnym stadionie. W pierwszej części gry bramkarz FC Barcelony skapitulował dwa razy. Później Katalończycy złapali kontakt za sprawą Ferrana Torresa, ale w doliczonym czasie gospodarze strzelili gola na 3:1.
To była pierwsza porażka podopiecznych Xaviego w trwającym sezonie Primera Division. W tym momencie FC Barcelona plasuje się na drugim miejscu w ligowej stawce i traci trzy oczka do prowadzącego zespołu "Królewskich".
Frustracja wkradła się w szeregi drużyny "Blaugrany". Tuż po meczu Alex Balde udzielił wypowiedzi klubowym mediom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Musisz obejrzeć tę bramkę
- Jestem wkurzony, bo nikt nie lubi przegrywać w takich meczach, jak El Clasico. W końcówce mieliśmy kilka okazji, lecz później był trochę wątpliwy rzut karny dla Realu - wspominał lewy obrońca.
Według 18-latka, FC Barcelona może jeszcze powalczyć o najwyższe cele na krajowym podwórku. - Zajmujemy miejsce w górnej części tabeli i jesteśmy pełni nadziei. Przed nami jeszcze wiele meczów - podkreślił Balde.
Czytaj także:
"Wyglądał rozpaczliwie". Hiszpanie ocenili Lewandowskiego
Prezydentowi FC Barcelony puściły nerwy. Domagał się wyjaśnień