"Efekt Lewandowskiego". O tym powinno być głośno

Robert Lewandowski robi rzeczy nie z tej ziemi, ale we wtorek udowodnił, że jednak jest człowiekiem. Z krwi, która się gotuje, i kości, którymi potrafi zdzielić rywala. Ten wybryk nie przekreśla jednak tego, czego dokonał z Barceloną. Czapki z głów.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Robert Lewandowski Getty Images / NurPhoto / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
"Lewemu" najwyraźniej udzieliła się przedmundialowa gorączka i w ostatnim meczu Barcelony przed MŚ uderzył łokciem w twarz Davida Garcię, za co sędzia Jesus Gil Manzano wyrzucił go z boiska. Arbiter pokazał napastnikowi drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, ale nie brak głosów, że Polak zasłużył na bezpośrednią czerwień. Więcej TUTAJ.

Robert Lewandowski skończył rundę tak, jak zaczął, czyli źle, bardzo źle, ale to, co zrobił w międzyczasie, zasługuje na najwyższe uznanie. Kapitan reprezentacji Polski udowodnił wszystkim i samemu sobie, że nie jest tylko "królem własnego podwórka" i z marszu podbił LaLigę.

Efekt "Lewego"

Kończy rundę jesienną jako lider klasyfikacji strzelców (13) z aż pięcioma golami przewagi nad drugim w zestawieniu Borją Iglesiasem z Betisu. Co ciekawe, już teraz ma na koncie więcej trafień niż najskuteczniejszy ligowy strzelec Barcy z poprzedniego sezonu Memphis Depay (12). A przecież rozegrano dopiero 37 proc. kolejek!

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"

Jest też liderem klasyfikacji kanadyjskiej (13 bramek, 4 asysty) rozgrywek. A jego "udziały" pozwolą Barcelonie przezimować w wygodnym fotelu lidera Primera Division. Dla Dumy Katalonii to nie jest dzień jak co dzień, bo między czerwcem 2020 a październikiem tego roku ani razu nie spoglądała na resztę stawki z góry.

Ponownie wdrapała się na pierwsze miejsce dzięki trafieniu Polaka w meczu z Mallorcą. Czekała na to 836 długich dni, a ostatni raz na szycie pamiętało tylko 7 obecnych graczy Barcelony: Marc-Andre ter Stegen, Gerard Pique, Jordi Alba, Sergio Busquets, Frenkie de Jong, Sergi Roberto i Ousmane Dembele.

Teraz czekająca na tytuł najdłużej w XXI wieku Barcelona jest na dobrej drodze do odzyskania mistrzostwa, a kierownicę trzyma właśnie "Lewy". Ekipa Xaviego, notuje jeden z najlepszych startów w historii rozgrywek, a jej wyniki są zwiastunem wygrania Primera Division. Więcej TUTAJ.

W jednym rzędzie z legendami

Owszem, Lewandowski na tym etapie ligowego sezonu miewał okazalszy dorobek. Choćby rok temu o tej porze miał na koncie już 16 bramek w Bundeslidze. Tak bardzo jednak przyzwyczailiśmy się do jego cudów, że nam spowszedniały. Zupełnie bez echa przechodzi to, że "Lewy" jest najskuteczniejszym debiutantem w historii Barcelony.

Żaden rozgrywający premierowy sezon w Hiszpanii piłkarz Barcy nie strzelił więcej goli w pierwszych 14 ligowych występach. A tylko pięciu w blisko stuletniej historii Primera Division zgromadziło w tym czasie identyczny dorobek. Ależ jakie są to nazwiska!
Robert Lewandowski świetnie wprowadził się do Barcelony Robert Lewandowski świetnie wprowadził się do Barcelony
Lewandowski stanął w jednym rzędzie m.in. z Johanem Cruyffem, Romario i Ronaldo "Il Fenomeno". Warto zauważyć, że wszyscy trzej po tak udanych debiutanckich sezonach w Barcelonie  albo zdobyli Złote Piłki "France Football" (Cruyff), albo wygrali plebiscyt FIFA na Piłkarz Roku (Romario), albo zdobyli oba tytuły (Ronaldo).

Ponadto 13 goli w pierwszych 14 ligowych meczach strzelili jeszcze Hans Krankl i Martin Vantorla. Dla porównania, Luis Suarez na taki dorobek w debiutanckim sezonie pracował aż 25 spotkań. A na przykład Cristiano Ronaldo 13. gola strzelił w 15. ligowych występie dla Realu.

Najskuteczniejsi debiutanci Barcelony - LaLiga*:

M Piłkarz Gole Sezon Gole na koniec sezonu Król strzelców
1. Martin Vantorla 13 1933/34 13 NIE
2. Johan Cruyff 13 1973/74 16 NIE
3. Hans Krankl 13 1978/79 29 TAK
4. Romario 13 1993/94 30 TAK
5. Ronaldo 13 1996/97 34 TAK
6. Robert Lewandowski 13 2022/23 ? ?
7. Samuel Eto'o 12 2004/05 25 TAK

* - po 14 ligowych występach

Lionela Messiego nawet nie bierzemy pod uwagę, bo wchodził do Barcy jako wychowanek klubu, a wyżej wymienieni przychodzili do klubu jako gwiazdy światowego formatu.

Ktoś może podnieść, że legendarny Laszlo Kubala po 14 występach w rozgrywkach 1951/52 miał na koncie aż 20 bramek, ale choć był to jego debiutancki sezon w LaLidze, to nie w Hiszpanii, bo do Barcelony dołączył już rok wcześniej i występował w krajowym pucharze.

Inni najlepsi ofensywni piłkarze w historii Barcy nie zrobili swoją skutecznością takiego pierwszego wrażenia jak Lewandowski: Rivaldo po 14 meczach miał 9 goli, Christo Stoiczkow - 8, Gary Lineker, Diego Maradona i Neymar po 6, a Ronaldinho - 5.

Polski Fenomen

Licząc wszystkie rozgrywki, Lewandowski strzelił dla Barcelony już 18 goli. Polak już po 1/3 sezonu ma więcej bramek niż w debiutanckich sezonach w Barcelonie zdobyli Antoine Griezmann (15), Neymar (15) czy Patrick Kluivert (16) i tylko jedną mniej niż przez cały pierwszy rok na Camp Nou zgromadził wielki idol Polaka - Thierry Henry.

Niewiele więcej goli przez cały premierowy sezon w Barcelonie strzelili Zlatan Ibrahimović (21) i David Villa (23), a i wyczyny Luisa Suareza (25) czy Samuela Eto (29), czyli najskuteczniejszych debiutantów w XXI wieku, "Lewy" przebije raczej prędzej niż później.
Robert Lewandowski idzie po rekord Ronaldo / fot. GettyImages Robert Lewandowski idzie po rekord Ronaldo / fot. GettyImages
Najlepszym debiutantem w historii Barcelony jest natomiast Ronaldo. W sezonie 1996/97 (swoim pierwszym i jedynym na Camp Nou) "Il Fenomeno" strzelił aż 47 goli w 49 meczach. Ani wcześniej, ani później nikt nie zbliżył się do tego wyniku, ale "Lewy" może wziąć na niego skuteczny zamach.

Po 19 występach we wszystkich rozgrywkach Ronaldo miał wtedy na koncie jedną bramkę mniej niż ma teraz Lewandowski. W dodatku Polak będzie miał więcej szans na gole, bo do końca sezonu Barca rozegra jeszcze co najmniej 28 spotkań.

Co najmniej, bo w zależności od wyników w Lidze Europy, Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii, liczba potencjalnych występów może wzrosnąć o 15. Przy zachowaniu aktualnej skuteczności (0,95 gola/mecz) "Lewy" może pobić rekord Ronaldo i złamać barierę 50 trafień.

Warto jednak w tym miejscu wspomnieć jeszcze raz wymienionego wyżej Krankla. W swoim sezonie życia (1978/79), który był zarazem jego debiutanckim w Barcelonie, Austriak na tym etapie miał na koncie aż 22 bramki. Do końca rozgrywek zgromadził jeszcze tylko 14 trafień.

Najskuteczniejsi debiutanci Barcelony - wszystkie rozgrywki*:

M Piłkarz Gole Sezon Gole na koniec sezonu
1. Hans Krankl 22 1978/79 36
2. Romario 18 1993/94 32
3. Robert Lewandowski 18 2022/23 ?
4. Ronaldo 17 1996/97 47
5. Johan Cruyff 16 1973/74 16

* - po 19 występach we wszystkich rozgrywkach

FC Barcelona wznowi rozgrywki po mundialu 31 grudnia. Jej pierwszym przeciwnikiem po przerwie będzie lokalny rywal - Espanyol. "Lewego" w derbach jednak zabraknie z powodu dyskwalifikacji za wykluczenie w Pampelunie. Więcej TUTAJ.

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Robert Lewandowski poprowadzi Barcelonę do mistrzostwa Hiszpanii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×