Nikt nie stawiał na takie rozstrzygnięcie. Nie brał go nawet pod uwagę, ale sport kolejny raz pokazał, jak bardzo potrafi być nieprzewidywalny.
Argentyna po pierwszej połowie meczu z Arabią Saudyjską powinna prowadzić różnicą trzech, a może i czterech goli. Było jednak tylko 1:0 po trafieniu Lionela Messiego z rzutu karnego.
Po zmianie stron Saudyjczycy jednak zaskoczyli, ruszyli na faworyzowanego rywala i po genialnej akcji i trafieniu Salema Al Dawsariego mogli cieszyć się z sensacyjnej wygranej 2:1.
Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Szok w "polskiej" grupie. Argentyna na kolanach
ZOBACZ WIDEO: Największa sensacja tego mundialu. "Król dał dzień wolnego"
Co takiego stało się w szatni Saudyjczyków, że piłkarze na drugą połowę wyszli tak naładowani i tak odmienieni? Okazuje się, że wszystko to zasługa przemowy trenera Herve'a Renarda.
- Mamy szalonego trenera. Motywował nas w przerwie, opowiadając nam rzeczy, które sprawiły, że chcieliśmy gryźć trawę - przyznał w rozmowie z Alkass Sports reprezentant Saudyjczyków, Abdulelah Al-Malki.
Renard nawet przez chwilę nie zwątpił w swoich podopiecznych. "Wasz talent zrobi różnicę!", "Zachowajcie spokój, mamy jeszcze 45 minut!" - takie wskazówki dawał w szatni szkoleniowiec.
- To jest piłka nożna, czasami mogą się zdarzyć całkowicie szalone rzeczy - przyznał na zakończenie.
Arabia Saudyjska po sensacyjnej wygranej znalazła się na szczycie "polskiej grupy". W swoim kolejnym meczu, który rozegrany zostanie w sobotę 26 listopada (godz. 14:00) ich rywalem będzie reprezentacja Polski.
Hervé Renard knows his half-time talks. The players are extremely commited to him and clearly believe they can hold their own against anyone. #FIFAWorldCup pic.twitter.com/gtvv4J2nmd
— Benjamin Hajji (@BenjaHajji) November 22, 2022
Zobacz także:
Fatalne diagnozy. Najbliższy rywal Polski poważnie osłabiony
Kibic oszalał po golu. Takiej radości jeszcze nie widziałeś