Ronaldo nie odpuszcza. Po meczu wysłał wiadomość do dziennikarza

Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo podczas meczu z Urugwajem
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo podczas meczu z Urugwajem

Początkowo wydawało się, że Cristiano Ronaldo w meczu z Urugwajem strzelił kolejnego gola na mistrzostwach świata Katar 2022. Ostatecznie jednak trafienie zapisano na konto Bruno Fernandesa. Jak podaje Fox Sports, Ronaldo z tym się nie zgadza.

"Cristiano Ronaldo, 9. gol na mistrzostwach świata" - taki podpis zobaczyli telewidzowie podczas spotkania Portugalii z Urugwajem (2:0). Kapitan Portugalczyków szalał z radości, ale wkrótce okazało się, że do protokołu meczowego trafił kto inny.

Mowa o Bruno Fernandesie. FIFA uznała bowiem, że po jego dośrodkowaniu Ronaldo nie dotknął piłki (która następnie wpadła do siatki).

W pomeczowym wpisie CR7 kompletnie pominął temat bramki nr 1 w meczu z Urugwajem (więcej TUTAJ>>). Wygląda jednak na to, że sprawa nie daje mu spokoju, o czym poinformował Alexi Lalas, były reprezentant USA, a obecnie ekspert telewizji Fox Sports.

"Rozmawiałem właśnie z Piersem Morganem. Powiedział mi, że Cristiano wysłał mu wiadomość prosto z szatni. Uważa, że dotknął piłki głową, więc kto wie..." - powiedział Lalas w Fox Sports.

ZOBACZ WIDEO: Wymowna reakcja Lewandowskiego. "Puścił stres"

Piers Morgan to brytyjski dziennikarz telewizyjny, który m.in. niedawno przeprowadził głośny wywiad z Ronaldo. Piłkarz ostro skrytykował w nim Manchester United, co w konsekwencji doprowadziło do jego odejścia z klubu.

W sieci krąży zdjęcie, które ma być dowodem na to, że Ronaldo słusznie rości sobie prawa do bramki (zobaczycie je poniżej).

O pierwsze trafienie został zapytany Bruno Fernandes. Jego słowa dają do myślenia. - Myślę, że w tym momencie nie ma znaczenia, kto strzelił pierwszego gola. Miałem przeczucie, że Cristiano dotknął piłki. Podawałem do niego. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy z bardzo trudnym rywalem - powiedział na pomeczowej konferencji.

Portugalia po dwóch spotkaniach mistrzostw świata 2022 ma sześć punktów i jest już pewna gry w fazie pucharowej. W ostatnim meczu w grupie, 2 grudnia, zmierzy się z Koreą Południową.

Czytaj także: Słodka zemsta. Portugalia lepsza od Urugwaju w hicie

Komentarze (12)
avatar
374152
30.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@henryabor Ty Ires zawsze widzisz rzeczy niestworzone dlatego nie dziwię się, że w meczu Portugalii z Urugwajem widziałeś na boisku Lewandowskiego:-) 
avatar
Mik
29.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na pewno nie Milki 
avatar
henryabor
29.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ja na dobitce widziałem Lewandowskiego! 
avatar
Sceptyczny
29.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
CR 7 nie strzelił? Powiew geniuszu wdmuchnął piłkę do bramki. Zgadnijcie, gdzie gra Bruno Fernandes? 
avatar
juras77
29.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Roszczeniowy pyszałek który nie może pogodzić sie z tym że nie jest już najlepszy, podobnie jak magister, tylko że magister nigdy nie był najlepszy, pomimo że był tak lansowany przez polskie dz Czytaj całość