"Stosunki są najgorsze w historii" - informuje brytyjski "Daily Mail". Podczas gdy mundial 2022 wkracza w najważniejszą fazę - w piątek rozpoczną się ćwierćfinały - wrze pomiędzy organizatorami.
"FIFA uwikłała się w szereg sporów prawnych z władzami Kataru" - donosi tabloid. O co chodzi? Powodów jest ponoć kilka, ale najważniejsze są dwa.
Brytyjczycy donoszą, że prawnicy FIFA jeszcze w trakcie trwania turnieju wysłali do Katarczyków szereg pism i czekają na odpowiedzi.
ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"
Najwięcej problemów jest w sprawie... piwa, a dokładniej jego braku. Przypomnijmy, że Katarczycy na dwa dni przed startem MŚ wycofali się z pozwolenia jego sprzedaży na stadionach i w strefach kibica. Budweiser - oficjalny partner FIFA, który miał dostarczać trunek - teraz domaga się odszkodowania.
W Katarze obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu, ale na czas mundialu gospodarze wydali specjalne pozwolenie... z którego potem niespodziewane wycofali się tuż przed startem turnieju.
Napięcie pomiędzy FIFA a komitetem organizacyjnym było też mocno widoczne, gdy obie strony zajęły stanowisko wobec śmierci pracownika w bazie Arabii Saudyjskiej, do której doszło jeszcze podczas trwania fazy grupowej.
Portal The Athletic ujawnił w środę (7 grudnia), że mężczyzna ok. 40 lat zginął w Katarze w trakcie wykonywania napraw w ośrodku, który był bazą treningową Saudyjczyków. Światowa federacja w oświadczeniu przekazała, że jest głęboko zasmucona tragedią i przekazała wyrazy współczucia rodzinie zmarłego.
Zupełnie inną "drogą" poszedł Nasser Al Khater, dyrektor generalny MŚ 2022. Jego odpowiedź na pytanie dziennikarza Agencji Reuters była skandaliczna.
- Śmierć jest naturalną częścią życia, czy to w pracy, czy we śnie. Pracownik zmarł, składamy kondolencje jego rodzinie, ale to dziwne, że podnosisz ten temat już w pierwszym pytaniu. Jesteśmy w trakcie turnieju. Mamy udane mistrzostwa świata. O tym nie chcesz porozmawiać? - wypalił
Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Zapytali szefa mundialu o śmierć pracownika. Niewiarygodne, co odpowiedział
Al Khater oznajmił również, że "incydent" miał miejsce na terenie poza jurysdykcją komitetu organizacyjnego i oni w ogóle nie będą się nią zajmować. Sprawę z kolei przekazano rządowi Kataru.
Na miejscu największej piłkarskiej imprezy czterolecia zrobiło się zatem nerwowo pomiędzy dwoma organizatorami MŚ. FIFA nie zamierza zostawić tych spraw bez reakcji. Tym bardziej, że "w sprawie piwa" chodzi o niemałe pieniądze.
FIFA, jak na razie, odmówiła komentarza w sprawie sporów prawnych z Katarczykami.
Zobacz także:
Śpiewy się skończyły. Koparki czekają
Katar i tak... wygrał. Kraj korzysta na obecności tych piłkarzy w ćwierćfinale