Podopieczni Carlo Ancelottiego nie mieli absolutnie nic do powiedzenia w pierwszej połowie i musieli gonić wynik po trafieniach Gaviego i Roberta Lewandowskiego. Później wynik na 3:0 dla FC Barcelony podwyższył Pedri.
W trzeciej minucie doliczonego czasu zakotłowało się pod bramką strzeżoną przez Marca-Andre ter Stegena. Niemiecki golkiper poradził sobie z pierwszym uderzeniem Karima Benzemy, natomiast reprezentant Francji szybko odzyskał piłkę i tym razem nie dał rywalowi szans na skuteczną interwencję.
Benzema zdołał tylko zmniejszyć rozmiary porażki madrytczyków w finale Superpucharu Hiszpanii. Warto jednak odnotować, że napastnik Realu przekroczył barierę 400 goli strzelonych w rozgrywkach klubowych. Statystyki 35-latka robią wrażenie.
W barwach Realu zawodnik występuje nieprzerwanie od połowy 2009 roku i zdobył 334 bramki na wszystkich frontach. Benzema w przeszłości 66 goli dorzucił jako snajper Olympique Lyon, w którym zbierał pierwsze piłkarskie szlify, a później został wytransferowany do "Królewskich" za 35 milionów euro.
Czytaj także:
"Decydujący". Tak Hiszpanie ocenili występ Lewandowskiego w El Clasico
"Rozdawaliśmy prezenty". Trener Realu załamał ręce
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu