"Oliver Glasner wciąż znajduje się na krótkiej liście Chelsea. Kolejny bardzo dobry taktycznie mecz przeciwko Bayernowi (1:1). Chelsea pukała już do drzwi Glasnera ostatniego lata. Boehly jest pod wrażeniem tego, jak Glasner zwyciężył Ligę Europy z Eintrachtem" - napisał na swoim koncie Twitterowym ceniony niemiecki dziennikarz, Christian Falk, podgrzewając tym samym atmosferę wokół Grahama Pottera.
47-letni szkoleniowiec póki co nie może uznawać bowiem swojego pobytu w Chelsea za udany. Z 28 meczów, w których poprowadził "The Blues" zdołał zwyciężyć zaledwie w połowie, a w Premier Leauge, pomimo gigantycznych wydatków transferowych, zajmuje dopiero 10. miejsce z 10-punktową stratą do gwarantującego grę w Lidze Mistrzów top4.
Glasner z kolei od 1,5 roku prowadzi Eintracht Frankfurt, z którym nie tylko wygrał wspomnianą Ligę Europy, ale także w bieżącym sezonie zdołał wyjść z grupy Ligi Mistrzów. W Bundeslidze z kolei traci obecnie zaledwie 5 "oczek" do prowadzącego Bayernu Monachium. Wcześniej natomiast Austriak prowadził takie kluby jak Wolfsburg, LASK Linz czy SV Ried.
Czytaj także:
- Janusz Niedźwiedź podglądał Pogoń Szczecin. Trener Widzewa Łódź podzielił się wnioskami
- Legenda Liverpoolu namawia Bellinghama na transfer. "Spełnia wszystkie wymagania"
ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera