Agent Pini Zahavi od kilku dni przebywa w Barcelonie. Tym razem nie chodzi o kwestie Roberta Lewandowskiego, tylko dwóch innych piłkarzy, którzy mogą za kilka miesięcy trafić na Camp Nou. W kręgu zainteresowań lidera Primera Division są bowiem: Benjamin Pavard oraz Yannick Ferreira Carrasco.
Carrasco był na celowniku Barcy już zimą, jednak Atletico nie chciało sprzedać swojego piłkarza i obie strony umówiły się, że wznowią rozmowy latem. Jak informuje dziennik "Sport", FC Barcelona wypracowała porozumienie z madrytczykami, a transfer Belga ma kosztować około 15 milionów euro.
"Belg ma na stole inne oferty, ale priorytetem jest dostanie się na Camp Nou" - podkreślają dziennikarze z Katalonii.
ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"
W przypadku Pavarda sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. W czerwcu do końca kontraktu zostanie mu jeszcze rok. Piłkarz już wyraził chęć odejścia z Bayernu, ale niemiecki klub nie myśli o żadnych obniżkach i domaga się blisko 30 mln euro.
Przypomnijmy, że 26-latek był tylko rezerwowym piłkarzem reprezentacji Francji, która była drugą najlepszą drużyną na zeszłorocznym mundialu. Po powrocie z Kataru, Benjamin Pavard regularnie wychodził w podstawowym składzie Bayernu Monachium, jednak nie brakowało krytycznych głosów po jego występach.
Przypomnijmy, że w lidze hiszpańskiej FC Barcelona jest liderem tabeli i ma osiem punktów przewagi nad Realem Madryt. W pierwszym meczu 1/16 Ligi Europy klub zremisował z Manchesterem United 2:2.
Zobacz także:
Cracovia odmieniła mecz. Popisowy ruch jej trenera
Widzew Łódź rzutem na taśmę przerwał serię. Gol w ostatniej akcji meczu!