Głośno o wizycie Messiego w Barcelonie. Już wiadomo, z kim się spotkał

Getty Images / Tim Nwachukwu / Sport / Na zdjęciu: Lionel Messi
Getty Images / Tim Nwachukwu / Sport / Na zdjęciu: Lionel Messi

Fani Paris Saint-Germain byli zaniepokojeni przylotem Lionela Messiego do Barcelony. Katalońskie media rozwiały spekulacje na temat argentyńskiego piłkarza.

Ojciec Lionela Messiego niedawno wykluczył możliwość powrotu 35-latka do FC Barcelony, a ten kilka dni później kompletnie zaskoczył kibiców. W mediach społecznościowych krążyły nagrania z przylotu utytułowanego piłkarza do stolicy Katalonii.

W zeszłą niedzielę napastnik przyczynił się do zwycięstwa Paris Saint-Germain nad Lille OSC (4:3) i udał się w podróż tego samego dnia. Temat powrotu kapitana reprezentacji Argentyny wraca jak bumerang.

Wydaje się jednak, że przylot gracza PSG nie miał nic wspólnego z ewentualnym transferem do zespołu Roberta Lewandowskiego. Świadczy o tym zdjęcie opublikowane przez kataloński "Sport".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata

Messi wraz z żoną wybrał się do Barcelony, by spotkać się z byłymi klubowymi kolegami. Latem 2021 roku Argentyńczyk opuścił drużynę, ale nadal ma świetne relacje z Sergio Busquetsem oraz Jordim Albą.

Z Paris Saint-Germain Messi jest związany wyłącznie do końca bieżącego sezonu i coraz więcej wskazuje na to, że wypełni swoją umowę. Zawodnik jeszcze nie podjął decyzji odnośnie przyszłości.

Czytaj także:
Polak zagra przeciwko naszej kadrze? Padło słowo "zdrajca"
Co z meczem Polska - Albania na Narodowym? Kluczowa data

Komentarze (2)
avatar
bolentino
21.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Po tym co Argentyna pokazała po finale Mistrzostw Świata a w szczególności ich bramkarz to Messi nie zagrzeje miejsca w Europie. Raczej powrót do Argentyny lub jakaś Arabia Sudyjska, liga w Kat Czytaj całość
avatar
Zorkin Król SF
21.02.2023
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Dlaczego nie ma na zdjęciu Lewandowskich? Czyżby Państwo Messi nie chcieli się spotkać z ''najlepszą 9 świata'' i ''najlepszą fitneską'' w Polsce? Co za faux pas!