Sobotni mecz nie ułożył się po myśli Łukasza Fabiańskiego, choć były reprezentant Polski nie dał się pokonać zawodnikom Nottingham Forest. West Ham United pokonał beniaminka Premier League aż 4:0.
Niestety, Fabiański w drugiej połowie został trafiony kolanem przez Brazylijczyka Felipe. Kontuzja okazała się na tyle poważna, że bramkarz musiał opuścić plac gry, a zastąpił go Alphonse Areola.
Na gorąco po meczu do całej sytuacji odniósł się David Moyes. Menadżer skierował swoje słowa do dziennikarzy obecnych na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
- Prawdopodobnie widzieliście, że z okiem Łukasza jest dość kiepsko. Myślę, bardziej martwimy się o okolice jego oczodołu. Przyjrzałem się i miałem wrażenie, że jest w porządku - przekonywał opiekun West Ham United.
Moyes miał twardy orzech do zgryzienia. Po pierwszej połowie Aaron Cresswell wszedł na murawę za kontuzjowanego Vladimira Coufala.
- Coufal ma lekką kontuzję pięty. Czuł ból, ale nie sądziłem, że było aż tak źle. Musiał zostać zmieniony w przerwie - oświadczył szkoleniowiec.
Czytaj także:
Jagiełło z pierwszą asystą w sezonie. Dokładne zagranie Polaka
Ostatnio nie dał żyć Lewandowskiemu. "Chcę zabijać na boisku"