W sobotę doszło w Londynie do spotkania Międzynarodowej Rady Piłkarskiej (IFAB). Dziennikarze "Marki" przekazywali już kilka dni temu, że punktem rozmów mają być zmiany, które pozwoliłyby na walkę z przedłużaniem meczów (więcej TUTAJ).
Pojawił się nawet pomysł zatrzymywania zegara. Szef Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), Gianni Infantino wypowiedział się na ten temat. Po słowach szwajcarskiego działacza można stwierdzić, iż światowa organizacja będzie próbować innych sposobów.
- Chcemy walczyć z marnowaniem czasu, chcemy, aby kibice cieszyli się grą. (...) Nie zmienimy zasad, nie zatrzymamy zegara. Zasady gry są uniwersalne i muszą być powszechnie akceptowane - powiedział Infantino, cytowany przez światowe media.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
- Nie sądzę, aby trzeba było stosować jakiekolwiek środki przymusu. Będziemy monitorować ligi na całym świecie i szukać dialogu - dodał.
Szef Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej przytoczył również pomysł Pierluigiego Colliny, który został wdrożony na mistrzostwach świata w Katarze.
Podczas spotkań sędziowie doliczali nawet kilkanaście minut. Infantino poinformował, że będzie chciał, aby takie zasady panowały na całym świecie od 1 lipca.