Ze strefy spadkowej do reprezentacji. Czy Fernando Santos zaskoczy powołaniem?
17 marca ogłoszona zostanie kadra reprezentacji Polski na mecze z Czechami i Albanią w eliminacjach do mistrzostw Europy. W obliczu problemów na paru pozycjach w gronie powołanych mogą być niespodzianki.
Nie może to dziwić, jeśli spojrzy się na aktualną klasyfikację strzelców, gdzie na czele jest dwóch obcokrajowców: Jesus Imaz oraz Mikael Ishak.
Dziewięć goli do spółki z kilkoma innymi zawodnikami strzelił Łukasz Zwoliński. W miniony piątek trafił dwukrotnie w starciu z Miedzią Legnica i po raz kolejny zapewnił Lechii Gdańsk komplet punktów. Bez niego gdański zespół już teraz mógłby szykować się do kolejnego sezonu, ale w pierwszej lidze, a nie w Ekstraklasie.
ZOBACZ WIDEO: Kryzys "Lewego"? Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #33- Jestem ambitny i będę mierzyć wysoko. To nie jest marzenie o tytule króla strzelców tylko coś realnego - mówił nam Zwoliński po meczu z Miedzią.
A w kwestii ewentualnego powołania odpowiedział: - Nie zapisuję żadnych dat w kalendarzu, ale telefon mam cały czas włączony.
Nie jest to zawrotna liczba goli. Dziewięć w dziewiętnastu ligowych meczach, a licząc wszystkie rozgrywki jest to trzynaście bramek w dwudziestu pięciu spotkaniach. Ktoś powie, jak kogoś takiego można w ogóle rozważać w kontekście kadry? To niejako wynika z biedy.
Robert Lewandowski ma oczywiście ugruntowaną pozycję, natomiast ostatnio był kontuzjowany i nie do końca wiadomo w jakiej będzie formie podczas meczów z Czechami i Albanią. Poza nim w wysokiej dyspozycji jest Dawid Kownacki. To w tej chwili gwiazda 2.Bundesligi. Karol Świderski dopiero zaczął sezon w MLS, Arkadiusz Milik wraca do zdrowia po kontuzji, Krzysztof Piątek co prawda gra regularnie w Serie A, ale ma problemy z trafieniem do bramki.
Następni w kolejce są Adrian Benedyczak i Bartosz Białek, a może Fernando Santos jest fanem Oskara Zawady, który strzelił już dwanaście goli w lidze australijskiej? Odpowiedzi na wszystkie pytania poznamy w najbliższy piątek, gdy PZPN opublikuje listę powołanych zawodników.
CZYTAJ TAKŻE:
Legenda Bayernu wbiła szpilkę Lewandowskiemu. Co za opinia
"W ogóle nie rozumiem". Nie zgadza się z decyzją Santosa
OGLĄDAJ MECZE REPREZENTACJI W PILOCIE WP
