Oszaleli na jego punkcie! Tak Anglicy nazywają Haalanda

PAP/EPA / Adam Vaughan / Na zdjęciu: Erling Haaland
PAP/EPA / Adam Vaughan / Na zdjęciu: Erling Haaland

Nie milkną echa kosmicznego występu Erlinga Haalanda w meczu z RB Lipsk (7:0). Po tym jak Norweg strzelił pięć bramek w nieco ponad pół godziny, angielskie media nadały mu nowy przydomek.

Erling Haaland potrzebował 77 sekund, aby strzelić dwie pierwsze bramki w meczu z RB Lipsk. Na tym jednak nie poprzestał. Już przed przerwą miał skompletowanego hat-tricka, a całe spotkanie zakończył z pięcioma trafieniami na koncie (relacja z meczu do przeczytania TUTAJ).

Co więcej, po meczu był... zawiedziony! W 63. minucie opuścił bowiem boisko, a liczył, że uda mu się zdobyć podwójnego hat-tricka. Tak czy inaczej strzelenie 5 goli w 35 minut robi piorunujące wrażenie i jest rekordem Ligi Mistrzów.

Haaland pojawił się na okładce dziennika "The Sun". Zamieszczono tam tytuł "Haal of Fame", co jest grą słów z "Hall of Fame" (galeria sław - dop. MK). Haalanda nazwano z kolei "Haulandem" (od angielskiego słowa "haul" - zdobycz).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: stadiony świata. Ten film można oglądać bez końca

"Haaland miał tylko trzydzieści kontaktów z piłką, ale oddał osiem strzałów i jest jasne, gdzie leży jego ogromna siła" - podkreślono.

"Haaland sprawił, że wyglądał jak mężczyzna grający przeciwko chłopcom. Był silniejszy, lepszy i bardziej zabójczy niż jakikolwiek inny zawodnik na boisku. To było żenująco jednostronne spotkanie" - podsumowali spotkanie dziennikarze "Mirrora".

Podkreślono, że Pep Guardiola najwyraźniej zlitował się nad RB Lipsk, zdejmując z boiska Haalanda w 63. minucie "zanim zdążył zadać więcej upokorzenia".

"Gwiazdor Manchesteru City Erling Haaland po raz kolejny przeszedł do historii, bijąc rekord Kyliana Mbappe i zostając najmłodszym zawodnikiem z 30 bramkami w Lidze Mistrzów" - zauważył "Daily Mail".

"Jeśli chodzi o bicie rekordów, Haaland ma w tych rozgrywkach wybitną formę" - zakończono.

Manchester City wygrał w dwumeczu 8:1 (1:1 i 7:0) i w wielkim stylu awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Zespół Pepa Guardioli z tak grającym Haalandem urósł do miana jednego z faworytów do zwycięstwa.

Czytaj także:
"Gigant", "historyczny", "klasa światowa". Niemcy piszą tylko o nim
Ależ osiągnięcie Erlinga Haalanda! Rekord Leo Messiego i Adriano wyrównany

Komentarze (3)
avatar
ZorkinZniszczyFanboy
15.03.2023
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Oooo, poniżej niedobitki farmy fanboy jeszcze próbują zakłamywać rzeczywistość. Najmniej rozgarnięcie wierni najbardziej, do końca w zaparte! :-) 
avatar
Richard Varga Gattling
15.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Mamy nowego następcę Lewego. 
avatar
kwj
15.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sędzia pomógl w karnym dla MC, jego sędziowanie było fatalne/ mimo to city było lepszą drużyna ale nie zawsze lepszy wygrywa?