Reprezentacja Argentyny rozegrała pierwszy mecz po zdobyciu mistrzostwa świata w Katarze. Podopieczni Lionela Scaloniego bez większych przeszkód ograli na własnym stadionie Panamę 2:0. Bohaterem meczu był Lionel Messi, który tego dnia największy postrach siał z rzutów wolnych.
Gwiazdor Paris Saint-Germain przez długi czas miał sporo pecha. Dwukrotnie po uderzeniu ze stałego fragmentu gry piłka odbiła się od poprzeczki. W końcu jednak przyszedł przełomowy moment.
35-latek w 89. minucie dopiął swego. Ustawił piłkę około dwudziestego metra od bramki i popisał się idealnym uderzeniem prosto w okienko panamskiej bramki.
Messi miał dodatkowy powód do świętowania. To był jego gol numer 800, biorąc pod uwagę występy w reprezentacji, FC Barcelonie i PSG. Argentyńczyk jest dopiero drugim piłkarzem w historii, który czegoś takiego dokonał.
Rekordzistą wszech czasów jest Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w czwartek strzelił dwa gole dla swojej drużyny narodowej i obecnie ma na koncie aż 830 bramek.
Ronaldo znowu szczęśliwy. Tak skomentował swój historyczny mecz >>
Kto wejdzie w buty liderów? Z Czechami zagra nowa drużyna >>
ZOBACZ WIDEO: Tego gola można oglądać i oglądać. Ależ uderzył