To jego brakuje Polsce? "Wciąż mógłby być wartościowy"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Mateusz Klich
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Mateusz Klich

Mateusz Klich w pierwszych kolejkach nowego sezonu Major League Soccer jest jednym z najlepszych kreatorów gry. Mimo to Fernando Santos nie powołał go na pierwsze mecze eliminacji Euro 2024. W Stanach Zjednoczonych wywołało to zdziwienie.

Nowy selekcjoner dokonał znaczących zmian w drugiej linii. Największą niespodzianką był brak powołania dla Grzegorza Krychowiaka. Fernando Santos na swoje debiutanckie zgrupowanie nie mógł zabrać natomiast borykających się z problemami zdrowotnymi Jakuba Modera czy Jacka Góralskiego.

Przy obecnym stanie rzeczy pewniakiem wydawał się Mateusz Klich. Środkowy pomocnik niedawno zasilił kadrę D.C. United i szybko rozgościł się w amerykańskiej drużynie. Santos wysłał powołanie do występującego w Major Soccer League Karola Świderskiego, lecz dla 32-latka zabrakło miejsca w kadrze.

Klich liczył na powrót do kadry po krótkiej nieobecności W rozmowie z WP SportoweFakty przyznał, że nie pojechał na katarski mundial ze względu na konflikt z Czesławem Michniewiczem, choć nie chciał zdradzać szczegółów. Później Klich wbił szpilkę byłemu selekcjonerowi (więcej TUTAJ).

Jego nadzieje były uzasadnione. Od początku rozgrywek MLS Klich utrzymuje równą, wysoką formę. 41-krotny reprezentant Polski miał coś do udowodnienia po tym, jak dowiedział się o braku powołania. W meczu z New York City (3:2) dwukrotnie asystował przy trafieniach kolegów. Więcej TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące opinie nt. Roberta Lewandowskiego. Oto co napisali Hiszpanie

Najmocniejszą stroną byłego zawodnika Leeds United jest rozegranie. W pięciu pierwszych meczach miał 14 tzw. kluczowych podań - średnio 2,8 na występ. Pod tym względem ustępuje w lidze tylko Carlosowi Espinozie z San Jose Earthquakes. Tymczasem w meczu z Czechami czterech grających w środku pola pomocników reprezentacji Polski wykonało ich łącznie... zero.

- Nie znam wszystkich graczy, którymi Polska dysponuje na pozycji Klicha, ale mam wrażenie, że jest wystarczająco dobry, aby nadal móc odgrywać ważną rolę na arenie międzynarodowej. Może nie byłby w wyjściowym składzie Polski, ale wciąż mógłby być wartościowy - mówi nam Seth Vertelney z portalu prosoccerwire.usatoday.com.

- Klich od początku jest rozpatrywany jako lider D.C. United ze względu na swoje bogate doświadczenie zebrane w Anglii. Był bardzo dobry w pierwszych meczach. Strzelił wspaniałego gola w swoim debiucie, a następnie stworzył siedem okazji MLS w swoim drugim meczu. Potrafi grać w stylu "box-to-box", co stanowi duży atut D.C. United - wymienia nasz rozmówca.

W tym momencie Santos wyżej ceni jednak Karola Linettego, Damiana Szymańskiego czy Bena Ledermana. Przeprowadzając się do Stanów Zjednoczonych, Klich nie myślał o piłkarskiej emeryturze, i zamierza wrócić do kadry narodowej. - Ma dopiero 32 lata, więc przed nim jeszcze kilka dobrych sezonów - zwraca uwagę Vertelney.

Jak Polska poradzi sobie bez Klicha w drugim meczu marcowego "okienka" reprezentacyjnego? Mecz 2. kolejki eliminacji Euro 2024 Polska - Albania w poniedziałek o godz. 20:45. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Sebastian Mila nie ma wątpliwości. "Kadra tego potrzebuje"
Kolosalna różnica! Ten szczegół różni reprezentację Polski od Albańczyków

Komentarze (2)
avatar
Emiljan Walewski
28.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie pasuje do koncepcji trenera..tu musi grać zespół a nie że w swoich ligach dobrze gra to nie znaczy że zgra się dobrze z drużyną.Lewandowski też nie pasuje ale to by wywołało panike skandal Czytaj całość