Z całą pewnością inaczej Fernando Santos wyobrażał sobie debiut w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Już w 27. sekundzie Biało-Czerwoni przegrywali, a chwilę później zrobiło się 0:2. W drugiej połowie rywale ponownie podwyższyli. Honorową bramkę strzelił w końcówce Damian Szymański. To sprawiło, że po 1. kolejce eliminacji Polacy zajmują ostatnie miejsce w tabeli grupy E. Czesi są liderami, a wyprzedzają nas Mołdawia i Wyspy Owcze.
Wielu graczy kadry zaprezentowało się z bardzo słabej strony i w tym gronie jest kapitan reprezentacji, Robert Lewandowski. Napastnik FC Barcelony był skutecznie wyłączany z gry przez czeskich defensorów, ale i gdy był przy piłce, nie notował zbyt wielu udanych zagrań (zobacz więcej-->).
Słabszy mecz zagrał także Sebastian Szymański, choć w przypadku pomocnika jest pewne usprawiedliwienie. 23-latek nie wystąpił na swojej optymalnej pozycji, czyli w środku pola, tylko na skrzydle.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"
"Na skrzydle stracił większość swoich atutów. Częściej włączał się do środka. Tam miał parę niezłych akcji. Najlepszą w 20. minucie, kiedy poradził sobie ze świetnym dograniem "Lewego" i zostawił piłkę Frankowskiemu. To była najlepsza akcja Polaków" - podsumował dziennikarz WP SportoweFakty Maciej Siemiątkowski (przeczytasz oceny Polaków-->).
Na ten sam aspekt zwrócił uwagę Zbigniew Boniek, który zauważył, że Grzegorz Mielcarski powinien szepnąć Santosowi, że wystawienie Szymańskiego na skrzydle nie ma sensu.
"Jedyna rzecz co mnie dzisiaj zmartwiła to Szymański na boku. To pokazuje złe rozeznanie. Szkoda, ze Mielcarski nie przestrzegł Trenera przed tym ruchem. Przecież po to tam jest. Ps. Przy Kamińskim, Skórasiu, Frankowskim, Jóźwiaku, Grosickim czy Kunie to Sebastian jest 7 wyborem" - napisał był prezes PZPN.
Polscy kibice mają nadzieję na jego lepszą postawę w poniedziałkowym starciu z Albanią. Reprezentacja Polski musi wygrać ten mecz, bo gdyby przytrafiła się jej druga porażka na samym starcie eliminacji, byłaby w bardzo trudnej sytuacji przed kolejnymi zgrupowaniami.
Zobacz także:
Polacy nie odrobili lekcji. "Wiedzieliśmy, że będzie taki początek"