23 marca reprezentacja Rosji rozegrała pierwszy międzypaństwowy mecz z krajem spoza dawnego Związku Radzieckiego od momentu rozpoczęcia wojny na Ukrainie. Jej rywalem był Iran, a spotkanie to zakończyło się remisem 1:1 (więcej TUTAJ).
Rosjanie zostali wykluczeni przez UEFA i FIFA po inwazji na Ukrainę (nie grają w eliminacjach do Euro 2024). To jednak nie przeszkadza im w tym, by rozgrywać spotkania towarzyskie. A już niedługo mają oni przystąpić do mistrzostw Azji Środkowej.
W niedzielę, 26 marca doszło do kolejnego spotkania Rosji z rywalem spoza dawnego Związku Radzieckiego. Tym razem odbyło się ono na ich terenie. W Sankt Petersburgu Sborna pokonała Irak 2:0. Bramki zdobyli Anton Miranczuk oraz Sergiej Pinajew.
ZOBACZ WIDEO: Zaczęła krzyczeć do Messiego na autostradzie. Tak zareagował
- Od dawna chcieliśmy grać z tą drużyną narodową, więc nie widzimy żadnych problemów z rozegraniem meczu na terytorium Rosji - mówił przed meczem Mohammed Imad, rzecznik reprezentacji Iraku w rozmowie z sport-express.ru (więcej TUTAJ).
Tym samym to pierwsza wygrana reprezentacji Rosji od 11 listopada 2021 roku. Wtedy właśnie zespół ten pokonał Cypr 6:0 w ramach eliminacji mistrzostw świata. Do barażowej rywalizacji z Polską drużyna ta nie została już dopuszczona.
Oczywiście w obu spotkaniach Rosja nie mogła liczyć na wsparcie piłkarzy z ich kraju, którzy występują poza jego granicami. Jednak zarówno Aleksiej Miranczuk z Torino oraz Aleksandr Gołowin z AS Monaco nie zamierzają uczestniczyć w propagandzie swoich rodaków. Pierwszy z nich otwarcie potępił wywołaną wojnę, natomiast drugi wspierał Ukraińca, Rusłana Malinowskiego.
Przeczytaj także:
Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Juventusu. "Jakieś zagrożenie jest"
Szyderczy wpis bramkarza reprezentacji Francji nt. nowych przepisów