Ostatni wyjazd Widzewa Łódź w sezonie. W tle benefity finansowe

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: trener Janusz Niedźwiedź
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: trener Janusz Niedźwiedź

- Szukanie innych rozwiązań czy kombinowanie może dać odwrotny skutek, dlatego nie szukamy rewolucyjnych zmian - mówi trener Widzewa Janusz Niedźwiedź przed meczem 33. kolejki PKO Ekstraklasy z Radomiakiem Radom.

Szkoleniowiec nie komentował zbytnio decyzji o odwołaniu Mateusz Dróżdża z funkcji prezesa klubu. Janusz Niedźwiedź podziękował byłemu już szefowi klubu za niemal dwa lata współpracy.

- Mam nadzieję, że to nie wpłynie na zespół, bo jest on świadomy celów. W klubie pozostaje wiceprezes Michał Rydz, który cały czas był w zarządzie, on teraz przejmuje tę rolę. Chcemy robić dalej swoje konsekwentnie - powiedział trener Widzewa Łódź.

Od dwóch kolejek czerwono-biało-czerwoni mają pewne utrzymanie. Ale Niedźwiedź zapewnił, że zespół ma jeszcze o co grać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans

- Bardzo często, mając już utrzymanie, podchodzi się do reszty sezonu jakby nie było żadnego celu. Tak nie jest. Gramy o poważne rzeczy. Wygranie dwóch ostatnich meczów, zajęcie wyższego miejsca wiąże się też z ogromnymi pieniędzmi dla piłkarzy i sztabu. Szukanie innych rozwiązań czy kombinowanie może dać odwrotny skutek, dlatego wypatrujemy rozwiązań, które pozwolą nam pokonać Radomiaka, nie chodzi jednak o żadne rewolucyjne zmiany - podkreślił.

- Chcemy dobrze przygotować się na niedzielę, żeby przywieść z Radomia trzy punkty. Będziemy podejmować decyzje racjonalne, najbardziej odpowiednie na dany moment. W składzie oczywiście nastąpią dwie wymuszone zmiany, ale zobaczymy, czy nie będzie ich więcej. Chcemy przyjrzeć się pozostałym zawodnikom - dodał.

Widzewiacy dwie kolejki temu wygrali w Legnicy z Miedzią 1:0, ale później przyszedł przegrany 2:3 mecz z Górnikiem Zabrze, który z pewnością też może dać do myślenia. Janusz Niedźwiedź stara się jednak dostrzegać pozytywy.

- W ostatnim domowym meczu mieliśmy wiele dobrych momentów, szczególnie pierwsze trzydzieści pięć minut. W drugiej połowie do końca walczyliśmy korzystny wynik, strzeliliśmy bramkę na 2:3, byliśmy blisko wyrównania. Ten sposób gry, odważny i ofensywny, nas cechuje - powiedział.

W rundzie jesiennej Radomiak Radom wygrał w Łodzi z Widzewem 3:1. Tym bardziej więc ekipa z al. Piłsudskiego chciałaby się zrewanżować za tamten rezultat.

- To groźny zespół, który grając u siebie z mocnymi przeciwnikami osiągał dobre wyniki. Dzięki ostatniemu zwycięstwu na wyjeździe z Wartą Poznań zapewnił sobie utrzymanie. Nie chcę powtarzać już któryś raz, że każdy rywal jest trudny i nikt tanio skóry nie sprzedaje, ale tak jest. Trzeba będzie się mocno napracować, żeby wywieźć jakiekolwiek punkty - uważa Niedźwiedź.

Początek meczu Radomiaka z Widzewem w niedzielę o 15:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Sprawdź też: Atak na członka RTS Widzew. Nieoficjalnie wiadomo, co się stało

Komentarze (0)