"Monchi, podpiszcie proszę ze mną umowę" - mówił do dyrektora sportowego Sevilli rozentuzjazmowany na murawie stadionu w Budapeszcie Loic Bade.
"Już jest podpisana" - odparł Monchi i wywołał ogromną radość u obrońcy hiszpańskiego zespołu, który w środowy wieczór wraz z kolegami triumfował w finale Ligi Europy.
Dla Sevilli był to już siódmy triumf w tych rozgrywkach. Początkowo finał w Budapeszcie nie układał się po myśli hiszpańskiego zespołu.
Do przerwy to AS Roma prowadziła 1:0. W drugiej połowie Sevilla doprowadziła jednak do wyrównania, a potem triumfowała w rzutach karnych.
ZOBACZ WIDEO: Nowe fakty ws. negocjacji powrotu Messiego. Jest jeden warunek
W podstawowym składzie zwycięskiej drużyny zagrał Loic Bade. Francuski obrońca trafił do Sevilli na wypożyczenie w styczniu z Stade Rennais. Trafił do wyjściowego składu i stał się jednym z filarów drużyny, która w drugiej części sezonu wyraźnie odżyła.
Jak informuje portal football-espana.net, Bade miał zapisaną w kontrakcie opcję pierwokupu za 12 milionów euro i po słowach Monchiego można wnioskować, że Sevilla zdecydowała się wykupić obrońcę.
Reakcję Bade na pozostanie w Sevilli możecie zobaczyć poniżej:
Czytaj także:
"Cuda". W sieci gorąco po tym, co stało się w finale Ligi Europy
Wojna nerwów w finale Ligi Europy. Sevilla FC znowu to zrobiła!