Świętując dowiedział się, co z jego przyszłością w klubie. Tak zareagował

Jednym z autorów przemiany Sevilli w drugiej części sezonu jest Loic Bade. Wypożyczony obrońca miał w kontrakcie opcję pierwokupu i po środowym finale Ligi Europy, jeszcze na murawie, obrońca dowiedział się, czy klauzula zostanie aktywowana.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Monchi, dyrektor sportowy Sevilli i Twitter / Na zdjęciu: Monchi, dyrektor sportowy Sevilli i
"Monchi, podpiszcie proszę ze mną umowę" - mówił do dyrektora sportowego Sevilli rozentuzjazmowany na murawie stadionu w Budapeszcie Loic Bade.

"Już jest podpisana" - odparł Monchi i wywołał ogromną radość u obrońcy hiszpańskiego zespołu, który w środowy wieczór wraz z kolegami triumfował w finale Ligi Europy.

Dla Sevilli był to już siódmy triumf w tych rozgrywkach. Początkowo finał w Budapeszcie nie układał się po myśli hiszpańskiego zespołu.

Do przerwy to AS Roma prowadziła 1:0. W drugiej połowie Sevilla doprowadziła jednak do wyrównania, a potem triumfowała w rzutach karnych.

ZOBACZ WIDEO: Nowe fakty ws. negocjacji powrotu Messiego. Jest jeden warunek
W podstawowym składzie zwycięskiej drużyny zagrał Loic Bade. Francuski obrońca trafił do Sevilli na wypożyczenie w styczniu z Stade Rennais. Trafił do wyjściowego składu i stał się jednym z filarów drużyny, która w drugiej części sezonu wyraźnie odżyła.

Jak informuje portal football-espana.net, Bade miał zapisaną w kontrakcie opcję pierwokupu za 12 milionów euro i po słowach Monchiego można wnioskować, że Sevilla zdecydowała się wykupić obrońcę.

Reakcję Bade na pozostanie w Sevilli możecie zobaczyć poniżej:

Czytaj także:
"Cuda". W sieci gorąco po tym, co stało się w finale Ligi Europy
Wojna nerwów w finale Ligi Europy. Sevilla FC znowu to zrobiła!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×