Gwiazda mundialu wyceniona. To ważna informacja dla Barcelony

PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: Sofyan Amrabat (z prawej) podczas finału Ligi Konferencji Europy
PAP/EPA / FILIP SINGER / Na zdjęciu: Sofyan Amrabat (z prawej) podczas finału Ligi Konferencji Europy

Sofyan Amrabat był jednym z największych odkryć katarskich mistrzostw świata. Marokańczyk wypromował się tym turniejem na tyle, że interesują się nim największe kluby na świecie, m.in. FC Barcelona. Katalończycy mogą wkrótce przystąpić do działania.

Nie jest żadną tajemnicą, że Sofyan Amrabat już od dłuższego czasu jest na radarze FC Barcelony. Katalończycy podczas mundialu zobaczyli w nim kandydata do zastąpienia Sergio Busquetsa, który pożegnał się już z klubem. Natomiast dotychczas okoliczności nie były sprzyjające, bo ACF Fiorentina nie chciała sprzedawać go zimą.

Teraz jednak najprawdopodobniej dojdzie do transferu z udziałem 26-latka, który zresztą został już nawet wyceniony.

"Marca" podaje, że reprezentant Maroka może zostać sprzedany do Barcelony za 20 milionów euro. W poczet transferu miałoby również wejść wypożyczenie jednego z graczy Barcy do Fiorentiny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przepiękny gol Polaka na Islandii. Bramkarz był bez szans

Hiszpanie informują o katalońskim zespole, ale wycena ma odniesienie również do innych klubów. Zainteresowanych pomocnikiem nie brakuje. Wśród nich był także Bayern Monachium.

Dziennikarz Florian Plettenberg poinformował, że Marokańczyk został zaoferowany Bayernowi Monachium. Prawdopodobnie jednak nic z tego nie wyjdzie. Piłkarz nie jest dla Bawarczyków priorytetem. Natomiast "Bild" dodaje, że Die Roten odpuścili w kwestii tego transferu, bo sam piłkarz chce trafić do Barcelony.

Zainteresowanie sprowadzeniem Amrabata - oprócz Barcelony - wyraża również Atletico Madryt, które lubi twardo grających zawodników. Jednak Los Colchoneros najprawdopodobniej są opcją rezerwową dla Marokańczyka, który bardzo chętnie spróbowałby swoich sił na hiszpańskich boiskach.

Czytaj też:
Polak w Man City. Mówi o Guardioli
Polacy zabrali głos ws. Marciniaka

Komentarze (0)