FIFA szykuje rewolucję ze spalonym

Getty Images / Stu Forster / Na zdjęciu: sędzia sygnalizujący spalonego (zdjęcie poglądowe)
Getty Images / Stu Forster / Na zdjęciu: sędzia sygnalizujący spalonego (zdjęcie poglądowe)

FIFA rozważa zmianę przepisów o spalonym, czego efektem ma być większa liczba bramek. Za wszystkim stoi były trener Arsenalu Arsene Wenger, który w światowej federacji pełni funkcję szefa do spraw rozwoju piłki na świecie.

Zagraniczne media - m.in. brytyjski dziennik "The Sun" i hiszpański "Mundo Deportivo" - informują o planach FIFA oraz International Board (organizacja zajmująca się tworzeniem oraz nowelizacją przepisów) dotyczących przepisu o spalonym.

"Trwają już prace nad 'nowym' spalonym. Najpierw zostanie on przetestowany w rozgrywkach niższej kategorii" - czytamy w "Mundo Deportivo".

Na czym ma polegać rewolucja? Sędzia ma odgwizdać spalonego dopiero wtedy, jeśli atakujący zawodnik całym ciałem znajdzie się przed ostatnim obrońcą rywala (nie będzie żadnej styczności z obrońcą). Zwolennikiem zmiany jest Arsene Wenger, który w FIFA jest szefem ds. rozwoju piłki na świecie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ cudne uderzenie. Ręce same składają się do braw

"Wenger ma już dość spalonego przez to, że piłkarz był 'o nos' przed obrońcą, a sędzia jest w stanie wychwycić taką sytuację dopiero po wideoweryfikacji. Jego propozycja zakłada, by nie uznawać pozycji spalonej, gdy jakakolwiek część ciała zawodnika, którą może strzelić gola - na przykład noga czy głowa - jest w linii z ostatnim obrońcą (lub za nim), nawet jeśli inne części ciała są przed nim" - tak pisaliśmy o planach Wengera w 2020 r. (więcej TUTAJ>>).

FIFA zamierza teraz przejść od pomysłów do czynów. "Nowy" spalony ma być testowany w Szwecji (w rozgrywkach męskich do lat 21 i żeńskich do lat 19), a następnie także w Holandii i we Włoszech.

"Jeśli próby zostaną uznane za sukces, pełna implantacja przepisu wywołałaby falę uderzeniową w całej grze" - komentuje "The Sun". Zdaniem brytyjskich dziennikarzy skorzystaliby na tym szybcy napastnicy, którzy zdobywaliby więcej bramek.

Dodajmy, że byłaby to kolejna zmiana przepisów dot. spalonego. W ubiegłym roku wprowadzony został półautomatyczny system wykrywania spalonego, który obowiązywał m.in. na mistrzostwach świata w Katarze.

Czytaj także: Grube miliony od FIFA dla Rosji. Sekretarz związku ujawnia

Komentarze (24)
avatar
Przemo_45
2.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem za całkowitą likwidacją spalonego. Na podwórkach czy szkolnych boiskach nikt nigdy nie zwracał na to uwagi bo niby jak? I dało się grać i goli było więcej. Dlaczego tego nie spróbowac? 
avatar
Cheers
2.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To niewiele zmieni w kwestii płynności gry. VAR i tak będzie sprawdzał wszystkie sporne sytuacje, po których padnie bramka. Padać będzie być może więcej goli ale decyzje i tak będą podejmowane Czytaj całość
avatar
bogddan
2.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
po co zmieniać coś co działa szczególnie po tym jak wprowadzono var -ułatwianie życia napastnikom odmieni istotę footbolu-niby bramki są esencja tej gry ale łatwe zdobywanie ich zabija istotę g Czytaj całość
avatar
hungabunga
2.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i tak powinno byc calym cialem a nie nosem k r w a 
avatar
tfalt
2.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najlepsze jest , jak zawodnik na spalonym dostaje piłkę, prowadzi przez pół boiska , strzela bramkę i dowiaduje się ,że bramki nie ma . Ten, kto to wymyślił , to ma chyba sieczkę w głowie.