W sezonie 2018/19 mistrzem Polski został Piast Gliwice, a jego kluczowym piłkarzem był wtedy Joel Valencia. Został wybrany najlepszym zawodnikiem całej PKO Ekstraklasy.
Po udanych rozgrywkach (indywidualnie i drużynowo) postanowił spróbować swoich sił w zagranicznym klubie. Trafił do Brentford FC za 1,8 miliona funtów.
W piłce dokonywanie dobrych wyborów często bywa kluczowe. I akurat Valencia wybrał najgorzej, jak tylko się dało. Przepadł.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on wyprawiał! Kapitalna postawa bramkarza
Nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w składzie, notował epizody. We wrześniu 2020 roku pomocną dłoń wyciągnęła do niego Legia Warszawa. Został wypożyczony do stołecznej drużyny, ale i tu sobie nie poradził. Co prawda Legia zdobyła wtedy mistrzostwo, natomiast Valencia wystąpił jedynie w ośmiu meczach w lidze (w sumie zaliczył dwanaście spotkań). Pożegnano go bez żalu.
Wrócił do Anglii, natomiast nie miał tam czego szukać. Był jeszcze wypożyczany do AD Alcorcon i De Graafschap. W jednej i drugiej drużynie rozegrał po 18 meczów ligowych, jednak nie był w stanie strzelić ani jednego gola.
30 czerwca wygasł mu kontrakt z Brentfordem i teraz czas na kolejny etap w karierze - Zagłębie Sosnowiec. Został oficjalnie zaprezentowany, podpisał dwuletnią umowę z 11. zespołem Fortuna I ligi poprzedniego sezonu.
Zagłębie zainauguruje nowy sezon od wyjazdowego meczu z Motorem Lublin (21 lipca, godz. 20.30).
CZYTAJ TAKŻE:
Młodzieżowy reprezentant Polski w lidze tureckiej. Podpisał długi kontrakt
Sensacyjny transfer Wieczystej. Z Ekstraklasy do 3. ligi!
Czy Joel Valencia nawiąże swoją grą do mistrzowskiego sezonu w Piaście? 
na Instagramie 
na Facebooku 
