Polski snajper był niechciany w Hercie Berlin która pożegnała się z najwyższą klasą rozgrywkową w Niemczech. Spekulacje na temat przyszłości Krzysztofa Piątka trwały już od kilku tygodni. We wtorek poznaliśmy decyzję piłkarza.
Jak się okazało, tureccy działacze przeszli do konkretów i osiągnęli porozumienie z 27-krotnym reprezentantem kraju. Piątek już nie wróci do Berlina. Istanbul Basaksehir ogłosił za pośrednictwem oficjalnego komunikatu, że gracz złożył podpis pod kontraktem obowiązującym do końca czerwca 2026 roku.
To swego rodzaju niespodzianka, bo sam piłkarz na każdym kroku podkreślał, że na Półwyspie Apenińskim czuje się jak ryba w wodzie. Na stole miał między innymi propozycję powrotu do Genoi.
Ostatecznie wybór padł na ulubiony klub prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. W poprzednim sezonie Istanbul Basaksehir był piątą siłą tureckiej Super Lig. Jednym z rywali Piątka o miejsce w "jedenastce" będzie inny napastnik znad Wisły, czyli Patryk Szysz.
Po opuszczeniu PKO Ekstraklasy snajper zwiedził już takie zespoły jak Genoa CFC, AC Milan, Hertha Berlin, ACF Fiorentina czy Salernitana. Kolejny raz Piątek zdecydował się na zmianę otoczenia. Pierwsza konferencja prasowa z jego udziałem odbędzie się 19 lipca o godz. 12 polskiego czasu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pękniesz ze śmiechu. To najgorszy rzut karny w historii?
Czytaj więcej:
Kolejny skandal. Trudno to już zamieść pod dywan
Skandale wokół reprezentacji Polski i PZPN. Działacze związku reagują