Odpadnięcie z pucharów? Legii grozi finansowa katastrofa

W ostatnich dziesięciu latach Legia Warszawa zarobiła w rozgrywkach UEFA ponad 200 mln złotych. Ostatni rok to jednak okrągłe zero, a w przypadku odpadnięcia z Ordabasami licznik w sezonie 2023/24 zatrzyma się na kwocie... 300 tys. euro.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
piłkarze Legii Warszawa PAP / Radosław Pietruszka / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
Po jednym meczu w Kazachstanie trudno o daleko idące wnioski. Zwłaszcza, że Ordabasy Szymkent nie są słabym zespołem, w dodatku klimat w tym miejscu znacząco różni się od tego panującego w Polsce, więc legioniści mieli usprawiedliwione problemy.

Niemniej remis 2:2 sprawia, że kwestia awansu do kolejnej rundy jest sprawą otwartą. Legia Warszawa pozostaje faworytem dwumeczu, natomiast trzeba założyć scenariusz, w którym wicemistrz Polski odpada z dalszej rywalizacji. To tylko piłka nożna. Sport. Wszystko może się zdarzyć.

Jeśli ten najczarniejszy scenariusz się sprawdzi, będzie to wielowymiarowa katastrofa. Nie tylko sportowa, ale i wizerunkowa. Legia w ostatnich dziesięciu latach najlepiej reprezentowała Polskę w rozgrywkach europejskich, a teraz odgrywa w nich rolę epizodyczną. Brak awansu najmocniej odczuje klubowa kasa - rok temu Legia nie zarobiła nic od UEFA, a teraz może skończyć się na 300 tys. euro.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Stanął przy Messim i się rozpłakał. To syn wielkiej gwiazdy

"Zero euro, zero złotych"

Zapewne większość osób kojarzy słynnego mema, na którym Wolverine z filmu "X-Men" leży na łóżku i trzyma w rękach obrazek. Ma to rzecz jasna przedstawiać tęsknotę.

W przypadku Legii Warszawa na tymże obrazu powinno znaleźć się poniższe zdjęcie.

To oczywiście obrazki sprzed meczu Legii z Borussią Dortmund w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Pierwszego takiego spotkania w polskiej piłce w XXI wieku.

Wtedy Legia oczywiście nie zrobiła furory, natomiast potrafiła wygrać choćby ze Sportingiem, dzięki czemu zajęła trzecie miejsce w grupie i na wiosnę kontynuowała rywalizację w pucharach, choć już "tylko" w Lidze Europy. Niemniej za udział w Lidze Mistrzów stołeczny klub zarobił lekko ponad 27,2 miliona euro. Do tego 788 tys. euro za wspomnianą grę w LE, co daje łącznie nieco powyżej 28 milionów euro.

Ani wcześniej, ani później Legia choćby w minimalnym stopniu nie zbliżyła się do tego wyniku, bo po prostu nie grała w Lidze Mistrzów. W sezonie 2013/14 wpływy od UEFA wyniosły 2,87 mln euro, rok później - 5,08 mln, a w sezonie 2015/16 było to 4,36 mln euro.

Ostatni dobry pod względem finansowym sezon dla Legii to 2021/22, gdy udało się awansować do fazy grupowej Ligi Europy. Wtedy Legia zarobiła 6,03 miliona euro.

Było to jednak coś na otarcie łez, bo równolegle Legia grała koszmarnie w PKO Ekstraklasie i po pierwszej rundzie groził jej nawet spadek. Ostatecznie dobra wiosna sprawiła, że legioniści szybko wywindowali się w górę tabeli, natomiast oczywiście nie było możliwości awansować do europejskich pucharów i w sezonie 2022/23 do klubowej kasy wpłynęło od UEFA 0 euro, 0 złotych.

Jeśli - odpukać - Legia przegra i odpadnie w II rundzie, zostanie w sezonie 2023/24 z 300 tys. euro w kieszeni od UEFA.

Mecz Legia Warszawa - Ordabasy Szymkent rozpocznie się w czwartek (3 sierpnia) o godz. 21:00. Transmisję meczu przeprowadzi kanał TVP Sport. Relacja tekstowa będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.

CZYTAJ TAKŻE:
Trener Ordabasów nie traci optymizmu przed meczem z Legią. "Będzie nam łatwiej"
"Zespół rośnie z każdym meczem". Były selekcjoner docenił klasę Rakowa

Czy Legia Warszawa awansuje do III rundy el. Ligi Konferencji Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×