Piłkarze Korony Kielce wciąż bez wygranej w PKO Ekstraklasie. Przełamał się natomiast Górnik Zabrze, który po golu w doliczonym czasie przywiózł do domu niezwykle cenne trzy punkty.
- Mecz walki, jak to bywa w naszej Ekstraklasie. Każdy mógł wygrać, nam się to udało, po golu zdobytym w końcówce. Nie było to jednak to, co chcemy grać. Mamy sporo problemów kadrowych, do tego brakowało nam punktów. Wygraną odnieśliśmy w słabym stylu. Nie tego oczekuję od zespołu. Czasami są takie mecze, które trzeba przepchać ambicją czy siłą woli - powiedział na pomeczowej konferencji opiekun zabrzan Jan Urban.
Nie mógł być zadowolony po porażce szkoleniowiec Korony Kamil Kuzera. - Wiemy jakie są oczekiwania wobec nas, wiemy z czym się mierzymy. Wiem, że chcemy wygrywać, dążymy do tego. Niestety przegrywamy po stałym fragmencie - powiedział trener.
- Dobrze operujemy piłką, stwarzane okazje trzeba zamieniać na gole. Teraz jest sporo nerwów, bo przegraliśmy. Każdy jest zły, ale nie możemy załamywać rąk. W pewnych fragmentach musimy zachowywać się lepiej. Nie jesteśmy najgorsi w Ekstraklasie, podobnie w meczach. Musimy wykorzystywać swoje szanse, liga jest brutalna - dodał szkoleniowiec Złocisto-Krwistych.
Czytaj także:
Stal wypunktowała Śląsk. Koszmarny występ bramkarza
Kapitan Ruchu Chorzów czeka na to dwadzieścia lat
ZOBACZ WIDEO: Brak komunikacji i panika. O co chodziło z Fernando Santosem?