Xavi szczerze o Lewandowskim. Co za słowa

Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: Xavi
Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: Xavi

FC Barcelona po szalonym meczu pokonała Villarreal 4:3. Po spotkaniu swoich zawodników, w tym Roberta Lewandowskiego, pochwalił Xavi.

To był w końcu taki występ FC Barcelony, jakiego wszyscy oczekiwali. Po dwóch nieco słabszych spotkaniach nastąpiło przełamanie. Duma Katalonii pokazała ofensywny i przyjemny dla oka futbol. Efekt? Cztery bramki, czyli dwa razy więcej, niż w dwóch poprzednich meczach łącznie.

- Spotkanie było szalone z naszego powodu (...). W pierwszej połowie dostosowaliśmy się i pomimo otrzymania gola na 2:3 z kontry, zagraliśmy bardzo dobry futbol, generując dużo akcji - powiedział Xavi w rozmowie z Movistar+.

- Ten wynik jest niewystarczający, powinniśmy byli strzelić jeszcze dwie bramki. Ogólnie był to bardzo dobry mecz w ataku, ale w obronie straciliśmy zbyt wiele bramek - dodawał Xavi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć

Trener FC Barcelony odniósł się również bramki zdobytej przez Roberta Lewandowskiego. Jak się okazuje, Xavi cały czas wierzył, że reprezentant Polski znajdzie w końcu drogę do bramki.

- Lewandowski jest zawsze obecny, mówiłem, że w końcu strzeli gola i bardzo nam pomoże - kontynuował były piłkarz. Dodajmy, że dla Lewandowskiego był to pierwszy gol zdobyty w tym sezonie w La Lidze.

Xavi pochwalił również pozostałych zawodników. Pochlebne opinie zebrał m.in. Lamine Yamal, który miał swój udział przy kilku golach FC Barcelony. - Jest szczęśliwym, skromnym chłopcem i lubi piłkę nożną. Ma jednak konkurencję. Widzę, że jest bardzo dobrze przygotowany do gry w drużynie - powiedział Xavi.

Trener Dumy Katalonii docenił także występ Frenkiego de Jonga. - Wspaniale jest widzieć go w grze. Obecnie jest na swoim najlepszym poziomie od czasu przybycia do Barçy - podsumował Xavi.

Dodajmy, że FC Barcelona kolejne spotkanie rozegra 3 września. Wówczas rywalem Roberta Lewandowskiego i spółki będzie Osasuna Pampeluna.

Zobacz także:
Lewandowski skomentował przełamanie
Piorunujący start FC Barcelony

Źródło artykułu: WP SportoweFakty