Reprezentant Polski walczy o miejsce w pierwszym składzie Juventusu FC. Arkadiusz Milik robi wszystko, by regularnie grać i stanowić o sile zespołu z Turynu. W meczu z Empoli FC udowodnił trenerowi Massimiliano Allegriemu, że warto na niego stawiać. To był bardzo udany występ Milika.
Polski napastnik pojawił się na boisku w 71. minucie, a Stara Dama prowadziła wtedy 1:0. Milik dodał zespołowi energii i doprowadził o tego, że Juventus podwyższył prowadzenie. W 82. minucie Polak zaliczył asystę.
Milik posłał wtedy piłkę na wolne pole za linię obrońców Empoli, a dzieła dopełnił Federico Chiesa. Reprezentant Włoch na pełnej prędkości ominął bramkarza, po czym upadł i wstał, żeby na koniec rajdu strzelić do siatki z ostrego kąta. Ten moment meczu można zobaczyć na poniższym nagraniu.
To jednak nie wszystko. Milik sam miał okazję do tego, by podwyższyć prowadzenie. W 91. minucie po wrzutce z prawego skrzydła Polak uderzył głową. Piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Tę sytuację również można zobaczyć poniżej.
Juventus po trzech kolejkach Serie A ma na swoim koncie 7 punktów i zajmuje trzecią pozycję w ligowej tabeli. Lepsze są tylko Inter i Milan, które wywalczyły po 9 "oczek".
Asysta Arkadiusza Milika:
Strzał w poprzeczkę Milika:
Czytaj także:
Lionel Messi niczym dyrygent. Jego zespół zagrał jak z nut
Nerwy ze stali! Zobacz, co zrobił Lewandowski przy rzucie karnym [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć