Bramka Zielińskiego rozpoczęła koncert. Napoli ugasiło pożar?

PAP/EPA / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
PAP/EPA / Na zdjęciu: Piotr Zieliński

Napoli przystąpiło do środowego meczu z Udinese w cieniu afery z udziałem Victora Osimhena. Azzurri zareagowali jednak wyśmienicie, ponieważ wygrali na Stadio Diego Armando Maradona aż 4:1. Na pewno mógł podobać się występ Piotra Zielińskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Trudne dni mieli za sobą kibice SSC Napoli . Podczas zremisowanego spotkania z Bologną (0:0) Victor Osimhen pouczał swojego szkoleniowca Rudiego Garcię. Choć sam Nigeryjczyk pokazał swoją gorszą stronę, ponieważ nie trafił rzutu karnego.

Sytuacja zakończyła się ostatecznie przeprosinami. Mimo wszystko prawdziwy wulkan wybuchł po opublikowanym nagraniu na TikToku przez... neapolitański klub. Napastnik został nazwany "kokosem". W dodatku filmik zawierał również przestrzeloną "jedenastkę" Nigeryjczyka.

Victor Osimhen był obrażony na kolegów oraz pracowników sztabu szkoleniowego. Wielu więc zastanawiało się, jak podejdzie do środowego spotkania przeciwko Udinese Calcio. Atmosfera nie najlepsza, a Napoli musiało nadrobić stracone punkty po meczach ze wspomnianą Bologną (0:0), Lazio (1:2) oraz Genoą (2:2).

ZOBACZ WIDEO: To nie jest tylko problem trenera

Reprezentant Nigerii starał się jednak od początku. Chciał za wszelką cenę pomóc zespołowi. Potwierdził to m.in. fakt, iż gdy Piotr Zieliński uderzył wysoko nad bramką z bliskiej odległości, ten poklepał go po plecach. Później Polak miał już jedynie powody do radości.

Pomocnik z łatwością wykorzystał wywalczony przez Chwiczę Kwaracchelię rzut karny (więcej przeczytasz TUTAJ). Golem rozpoczął koncert Napoli i swój - grał naprawdę dobrze w ofensywie oraz defensywie. Później kibice zgromadzeni na Stadio Diego Armando Maradona zobaczyli bramkę... Victora Osimhena.

Jak zareagowali fani Azzurrich? Spora część z nich głośno wykrzyczała nazwisko nigeryjskiego napastnika.

Po przerwie o gola walczył aktywny Chwicza Kwaracchelia. W tym przypadku zadziałało powiedzenie "do trzech razy sztuka". Gruzin dwukrotnie obijał obramowanie bramki Udinese. Natomiast dopiął swego po błędzie obrony rywala. Gwiazdor Azzurich odebrał piłkę w "szesnastce" przyjezdnych, minął Marco Silvestriego i podwyższył prowadzenie.

Kibice Udinese również mieli moment radości. Ozdobą spotkania było trafienie Lazara Samardzicia, który minął aż sześciu zawodników Napoli. W międzyczasie Słoweniec wymienił jeszcze futbolówkę z Isaacem Successem i zmniejszył straty.

Minęła chwila i w roli głównej znów pojawił się Chwicza Kwaracchelia. Reprezentant Gruzji perfekcyjnie dośrodkował na głowę Giovanniego Simeone. Bramką Argentyńczyka gospodarze błyskawicznie odpowiedzieli rywalom, a przede wszystkim zamknęli mecz.

SSC Napoli - Udinese Calcio 4:1 (2:0)
1:0 - Piotr Zieliński (k.) 19'
2:0 - Victor Osimhen 39'
3:0 - Chwicza Kwaracchelia 74' 
3:1 - Lazar Samardzić 81'
4:1 - Giovanni Simeone 82'

Składy:

Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Leo Ostigard, Natan, Mario Rui - Andre-Frank Zambo Anguissa (83' Giacomo Raspadori), Stanislav Lobotka, Piotr Zieliński (72' Jens Cajuste) - Matteo Politano (63' Jesper Lindstrom), Victor Osimhen (63' Giovanni Simeone), Chwicza Kwaracchelia (83' Eljif Elmas)

Udinese Calcio: Marco Silvestri - Nehuen Perez, Jaka Bijol, Thomas Kristensen - Festy Ebosele (59' Joao Ferreira), Martin Payero, Walace (59' Lazar Samardzić), Sandi Lovrić (72' Roberto Pereyra), Hassane Kamara (72' Jordan Zemura) - Florian Thauvin (58' Isaac Success), Lorenzo Lucca

Żółte kartki: Nehuen Perez (Udinese)

Sędzia: Gianluca Manganiello

Zobacz też:
Show w PKO Ekstraklasie. Legia była na deskach, ale wstała

Źródło artykułu: WP SportoweFakty