Telewizja Polska odkryła nieznaną historię z życia Probierza. Pracował tutaj tylko 48 godzin
Michał Probierz jako trener pracował w dziesięciu polskich klubach. Tylko dwa dni trwała jego "kadencja" w Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Portal sport.tvp.pl ujawnił powody rozstania z klubem. Ta sytuacja mogła wpłynąć na jego przyszłość.
Jednak po dwóch dniach zrezygnował z pracy, a kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Kulisy rozstania były owiane tajemnicą, ale teraz ujawniło je TVP Sport. Okazuje się, że ustalenia z trenerem nie były respektowane przez najważniejsze osoby w klubie.
Powodem odejścia Probierza miał być ruch dyrektora sportowego Krzysztofa Witkowskiego juniora. Ten wysłał propozycję kontraktową do 37-letniego lewego obrońcy, Jiriego Fleismana. Probierz nie zgadzał się na jego zakontraktowanie.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak żegna się z reprezentacją. Co na to kibice? [SONDA WP] "Probierz, który przy podpisywaniu kontraktu ustalił pewne standardy szybko zrozumiał, że nie wszystkie zasady będą respektowane. Dlatego złożył rezygnację. Wyczuł, że pobyt w Niecieczy będzie ciągłą "wojną" i przeciąganiem liny. A transfer Fleismana... i tak nie doszedł do skutku" - czytamy.Ruch ten miał duży wpływ na zawodową przyszłość Probierza. Ten w lipcu 2022 roku został ogłoszony nowym selekcjonerem reprezentacji Polski U-21. Prowadził ją przez ponad rok, a kadra pod jego wodzą rozegrała 10 spotkań.
We wrześniu tego roku został z kolei nowym selekcjonerem pierwszej reprezentacji i na tym stanowisku zastąpił Fernando Santosa. Kto wie, czy gdyby nie odszedł z Niecieczy, to jego trenerska kariera potoczyłaby się w ten sposób.
Czytaj także:
"Jeden z najlepszych w historii". Polak zatrzyma Bayern?
Wyjątkowy mecz dla trenera Realu Madryt. Otrzymał brawa od Włochów
OGLĄDAJ MECZE REPREZENTACJI W PILOCIE WP (link sponsorowany)
