W wieku 15 lat i 190 dni Julian Zakrzewski Hall zaliczył premierowy występ w barwach New York Red Bulls, który przegrał 0:1 z Chicago Fire. Piłkarz z polskimi korzeniami stał się tym samym drugim najmłodszym debiutantem w historii Major League Soccer.
Niewykluczone, że wychowanek NYRB będzie przyszłością reprezentacji Biało-Czerwonych. Jak dowiedziały się WP SportoweFakty, wysłannicy PZPN uważnie obserwują rozwój tego zawodnika - więcej TUTAJ.
Wyczyn młodego gracza oczywiście nie umknął uwadze europejskich potentatów. Według informacji brytyjskiego "Evening Standard", Zakrzewski Hall znalazł się na liście życzeń przedstawicieli Chelsea FC.
Klub New York Red Bulls może zarobić niemałe pieniądze na transferze swojego piłkarza, bowiem nie tylko Chelsea wykazuje zainteresowanie nim. Co więcej, jego nazwisko wymieniano w kontekście Manchesteru City, Manchesteru United czy Realu Madryt.
"The Blues" mają dobre rozeznanie, jeśli chodzi o amerykański rynek. Wcześniej na Stamford Bridge przeprowadził się mający polskie korzenie bramkarz, Gabriel Slonina.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: legendarny piłkarz zagrał z dziećmi. Zobacz, co zrobił
Czytaj więcej:
Szczęsny ujawnił plany Krychowiaka. To duża niespodzianka
Sensacja potwierdzona. Znamy gospodarzy MŚ 2030
Czy Zakrzewski Hall powinien opuścić New York Red Bulls? 
na Instagramie 
na Facebooku 
