Niecodzienny zwrot akcji na początek kolejki w LKE

Instagram / Viktoria Pilzno / Viktoria Pilzno w rundzie jesiennej w 2023 roku
Instagram / Viktoria Pilzno / Viktoria Pilzno w rundzie jesiennej w 2023 roku

Pierwszy komplet punktów w drugiej kolejce Ligi Konferencji Europy zdobyła Viktoria Pilzno. Czeska drużyna potrzebowała tylko sześciu minut, po stracie gola, na odwrócenie wyniku 0:1 na 2:1 w starciu z FK Astana.

Konfrontacja w Astanie była pierwszą w edycji europejskich pucharów, która rozpoczęła się o godzinie 16:30. Wszystko przez różnicę między czasem w centralnej Europie i w Kazachstanie. FK Astana spotkała się z Viktorią Pilzno po raz pierwszy w historii.

FK Astana rozpoczęła walkę w grupie od dotkliwej porażki 1:5 z Dinamem Zagrzeb. Nie zapowiadała ona nic dobrego dla zespołu z Kazachstanu. Lepiej poradziła sobie dwa tygodnie temu Viktoria Pilzno, która odniosła zwycięstwo 1:0 z KF Ballkani. Tym samym trzecia siła ligi czeskiej znalazła się na miejscu premiowanym awansem.

Bezpośrednio przed czwartkowym meczem oba zespoły poniosły porażkę. FK Astana przegrała 0:2 z FK Aktobe. Z kolei Viktoria została pokonana 1:2 przez Spartę Praga. Po pierwszej połowie bezpośredniego meczu nie zanosiło się na powrót do zwyciężania żadnego z klubów, ponieważ zakończyła się ona bezbramkowym remisem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!

FK Astana dwa razy umieściła piłkę w bramce gości, ale oba gole nie zostały uznane. Gorąco zrobiło się w 23. minucie, w której Marin Tomasov poradził sobie z Jindrichem Stankiem. Bramkarz Viktorii nie potrafił wykopnąć piłki, do której dopadł poza polem karnym. Marinovi Tomasovowi pozostało umieścić ją w odsłoniętej siatce, ale kibice z Kazachstanu nie mogli cieszyć się z powodu spalonego.

Zgodnie z porzekadłem, do trzech razy sztuka, Marin Tomasov strzelił gola na 1:0 dla FK Astana w 51. minucie. Tym razem wszystko wydarzyło się zgodnie z przepisami. Napastnik przymierzył do bramki Jindricha Stanka z linii pola karnego.

Viktoria nie zamierzała tego tak pozostawić i zaledwie sześć minut wystarczyło gościom na odwrócenie wyniku. Czas pokazał, że podrażniona drużyna z Czech zapewniła sobie również zwycięstwo 2:1. W 54. minucie Tomas Chory wyrównał strzałem głową po dośrodkowaniu Dembo Darboe. Z kolei w 57. minucie Tomas Chory asystował, a po jego podaniu podeszwą Jan Kopic oddał decydujące uderzenie zza pola karnego.

FK Astana - Viktoria Pilzno 1:2 (0:0)
1:0 - Marin Tomasov 51'
1:1 - Tomas Chory 54'
1:2 - Jan Kopic 57'

Składy:

Astana: Josip Condrić - Kamo Howhannisjan, Warazdat Harojan, Aleksandr Maroczkin, Zarko Tomasević, Jan Worogowski - Islambek Kuat (67' Dusan Jovancić), Stjepan Loncar (90' Nurali Żaksyłykow), Fabien Ourega (67' Max Ebong) - Marin Tomasov, Dembo Darboe (73' Abat Ajmbetow)

Viktoria: Jindrich Stanek - Lukas Hejda (46' Vaclav Jemelka), Robin Hranac, Sampson Dweh - Jan Kopic, Pavel Bucha (87' Ibrahim Traore), Lukas Kalvach, Cadu - Rafiu Durosinmi (90' Jan Sykora), Pavel Sulc (90' Adam Vlkanova) - Tomas Chory (80' Matej Vydra)

Żółte kartki: Harojan, Kuat, Maroczkin, Howhannisjan (Astana) oraz Durosinmi, Sulc, Chory (Viktoria)

Sędzia: Gustavo Correia (Portugalia)

Tabela grupy C:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Viktoria Pilzno 6 6 0 0 9:1 18
2 Dinamo Zagrzeb 6 3 0 3 10:5 9
3 KF Ballkani 6 1 1 4 3:7 4
4 FK Astana 6 1 1 4 4:13 4

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty